Data: 2006-06-01 18:29:50
Temat: Re: Prezent czy zadra?
Od: "Sowa" <m...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Rozs" <r...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:e5n7ld$7pn$1@nemesis.news.tpi.pl...
>> Nie. Pojechałabym i była zadowolona
>
> A ktoś inny może nie chcieć jechać? Może mu to nie pasować? No może? Matko
> jedyna, czy Wy uważacie, że każda rzecz, która pasuje Wam, będzie pasować
> każdemu innemu?
Się pytałaś, czy były byśmy zadowolone z wymienionych przez Ciebie.
Więc odpowiadam, ze ja bym była.
Nic nie poradzę, że nie nie mam jak Ty. Było nie pytać, jak nie chciałaś się
dowiedzieć.
>> BTW - jak się dostaje książkę, to zawsze można przyjąć, ze ofiarodawca ją
>> nam daje w ramach sugestii, że za mało czytamy.
>
> Tak, zgadzam się. Dlatego daję książki tylko tym ludziom, o których wiem,
> że czytają. I wiem, że się z książki ucieszą. I długo sie namyślam jaką
> książkę wybrać, żeby była w porządku
No dobra, ale jakby kto niezbyt wtajemniczony w Twoje gusta, Tobie dał
książkę, drogą dość, to pomyślisz że coś sugeruje?
>Wiesz, ja nie chodze do kościoła, jestem osoba niewierzącą, o czym rodzina
>świetnie wie. Od mojej teściowej dostaję coraz to fikuśniejsze wydania
>Biblii, komentarzy do tychże, encykliki, poezję religijną. I wiesz, bardzo
>się z nich cieszę. Jest mi miło, że w ogóle o mnie pamięta i choć w taki
>sposób zauważa,. Ale nie mam złudzeń, że te ksiązki sa ofiarowane bez
>podtekstu.
>I dopóki mi nie wykupuje pielgrzymkito wszystko jest w porządku.
No to nie rozumiem. Dostajesz (hipotetycznie) prezent w dobrej wierze i
robisz raban, że do bani i Cię obraża bo musisz wyjechać wtedy kiedy nie
sama ustaliłaś(z tego co się orientuję, to rezerwacje można przesuwać na
inne terminy bez problemu - czyli tu tez argument odpada, ze termin nie
taki)
Dostajesz prezent wyraźnie nie z dobrej woli (Biblię i inne) tylko jako
przytyk a nawet próbę zmiany Twojego światopoglądu - i uważasz że to ok.
To o co właściwie chodzi?
--
Edyta Czyż
>>Sowa<<
// varium et mutabile semper femina // Wergiliusz
|