Data: 2006-06-01 19:22:55
Temat: Re: Prezent czy zadra?
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Rozs napisał(a):
> taktu w dawaniu prezentów. Ale rozumiem, że sytuacja była dla Ciebie
> przykra. Nie traktuj tego co piszę, jako jakiś atak na Ciebie.
Nie trafiłaś, koleżanko. To sytuacja nie z mojego życia.
>Nudzę
> się, chciałam podyskutować
Czyli jednak nie umiesz sobie zorganizować czasu. LOL
- mój tekst w ciągu 2 godzin wywołał 40
> postów. Fajny wynik i tyle :-)
Niska samoocena jednak?
> Jasne że tak. Ale sama przyznaj - zdarzało Ci się dostać prezenty
> nietrafione, prawda?
Zdarzało mi się, ale żadnego jeszcze nie odebrałam jako ataku na moją
osobę.
> Nadal nie rozumiem, czego Wy w tym nie rozumiecie. Ja nie lubię, gdy
> ktoś mna rozporządza. Po prostu nie lubię. Mogę?
Możesz. Jakby tak logicznie na sprawę spojrzeć, to każdy prezent jest
jakąś formą ingerencji w Twoje życie. Może niepotrzebnie się tak
zamykasz na innych?
>W związku z tym
> propozycja: słuchaj, może byście.... daje mi szansę grzecznej odmowy,
> zgody, wybrania innej opcji, zdecydowania o sobie samej.
>Natomast: macie
> rezerwację i jedźcie, nie jest dla mnie w porządku, bo... co tłumaczyłam
> powyżej.
Oczywiście, że jest taka możliwość - rezerwację można zawsze przesunąć,
a w ostateczności nie przyjąć zaproszenia.
Pozdrawiam
Ewa
|