Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
!news.mm.pl!not-for-mail
From: "Jagna W." <w...@o...eu>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Prezent - pewnie setny raz, ale co mi tam...
Date: Sat, 15 Dec 2007 18:56:15 +0100
Organization: Multimedia Polska S.A.
Lines: 45
Message-ID: <fk14gk$2pm4$1@news.mm.pl>
References: <fj8v4e$and$1@inews.gazeta.pl> <fj9cse$2foh$1@news2.ipartners.pl>
<fj9f7g$ejq$1@inews.gazeta.pl> <1juwmsmmjdyfn$.dlg@franolan.net>
<fj9ivq$i0m$1@news.interia.pl> <v3vxd3gn4cgj$.dlg@franolan.net>
<fj9loc$abi$1@nemesis.news.tpi.pl> <fj9la3$kr0$1@news.interia.pl>
<fjaqs1$6ul$1@news2.ipartners.pl> <fjbckb$1qf$1@atlantis.news.tpi.pl>
<47594c57$1@news.home.net.pl> <fjbr0m$7i7$1@news.mm.pl>
<4759742b$1@news.home.net.pl> <fjbtu5$1r17$1@news.mm.pl>
<475985ab$1@news.home.net.pl> <fjc8t2$21ub$1@news.mm.pl>
<4...@n...home.net.pl> <fjpau5$dr1$1@news.mm.pl>
<4...@n...home.net.pl>
NNTP-Posting-Host: host-217-172-239-200.gdynia.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="windows-1250"; reply-type=original
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1197741396 91844 217.172.239.200 (15 Dec 2007 17:56:36 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 15 Dec 2007 17:56:36 +0000 (UTC)
In-Reply-To: <4...@n...home.net.pl>
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6000.16480
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6000.16545
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:34248
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Harun al Rashid" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:47630fe8@news.home.net.pl...
> Gdzieś pomiędzy leży granica opłacalności własne/taksi.
Oczywiście, że tak. Zakładając wsześniej przyjęte dane wyliczyłam dość
zgrubnie, że ta granica leży w okolicach 250 - 300 km miesięcznie (obniżyłam
przy tym koszty ryczałtowe takie jak parkingi, myjnie, płyny wszelakie, bo
im mniej się jeździ, tym mniej się z nich korzysta). To daje jakieś 8 - 10
km dziennie. Ja bym nawet do pracy nie dojechała ;-) Ale zgadzam się, że
inni nawet tego nie pokonują. No ale Ty niestety się do nich nie zaliczasz
:) W każdym razie tak wynika z tego, co napisałaś.
> Nie mnóż bytów nad potrzebę. Hint: pogotowie.
Nie tylko. Sporo jest sytuacji takich, gdy auto potrzebne jest od zaraz, a
nie za 20 minut.
> Serio mówię - weź cyrkiel i zobacz sobie. Przypominam, mówimy o mieszkaniu
> w centrum miasta, nie w odległej dzielnicy-sypialni. Centra mają to do
> siebie, że lepszych sklepów, kin, banków i miejsc pracy w nich dostatek.
Ale nie każdy ma pracę akurat w centrum, nie każdy oddział banku nam pasuje,
nie w każdym kinie grają to, co chcemy zobaczyć, nie w każdej przychodni
przyjmuje "nasz" lekarz i nie każdy sklep spełnia nasze oczekiwania.
Swoją drogą dlaczego właściwie mówimy akurat o centrum, bo nie zauważyłam,
kiedy poczyniłaś to założenie. Nie każdy mieszka w centrum.
> Taka epoka ten kapitalizm, że opłaca mu się stać. Serio serio.
Opłaca mu się, bo odbije sobie na marży.
Przy okazji - ile teraz taksówkarz nabija za tzw. "zakmnięcie drzwi"?
> Odległości są pomijalne, czynności automatyczne, tu kwadrans, tam 5 minut,
> ówdzie kilkadziesiąt metrów dodatkowo.
Kilometry, jakie podałam uwzględniają także tego typu dojazdy (po prostu
śledzę licznik i wiem ile miesięcznie przejeżdżam). A co do czasu, to jak
pisałam - w ciągu całego miesiąca tracę go góra 45 minut. Ty tracisz go
chyba więcej na czekanie na taksówkę czy to w domu czy pod sklepem czy pod
przychodnią itp.
JW
|