Data: 2005-06-26 14:17:20
Temat: Re: Primum Non Nocere.
Od: "marchand" <m...@c...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Adam Pietrasiewicz" <a...@p...com> napisał w wiadomości
news:YNCGBC26062005152929.nqcvrg@cbyobk.pbz...
>
>
> Ale być może to do Pana, a nie do mnie miały odnosić się porównania do
> jakichś cenzorów z czasów PRL? Bo to właśnie ludzie rządzący PRL
> zajmowali się tworzeniem instytucji do ukrócenia "samowładzy"...
> Pamięta pan? Nie? A ja doskonale pamiętam!
>
Pamietam doskonale. W tym zakresie jak dotad nie wypracowano jednak
rozwiazania ktore spelnialoby stawiane mu wymagania, a jednoczesnie nie
byloby kagancem sluzacym zamykaniu ust osobom .. nazwijmy to delikatnie
"niewygodnym". Moje problemy z internetem nie maja odniesienia do tematyki
grupy wiec pozostawie je nadal samemu sobie. Jakos sobie poradzilem.... i na
razie jest w miare normalnie. Ciekawe jak dlugo? Ale to nie ma nic wspolnego
z Panem, co nalezy chyba w tym miejscu zaznaczyc, aby oddac czesc
uczciwosci.
>
> Rozumiem. Jedyna rzecz, jaka mi przychodzi do głowy w materii cenzury
> niemoderowanych grup w usenecie to cancel posta - teoretycznie jest
> możliwość scancelowania cudzego posta - takie działanie jest uważane
> za najgorsze chyba przestępstwo w usenecie.
>
> Czy ktoś zablokował Pańskie posty? Czy co się stało?
To tez....na samym poczatku.... ale wystarczylo zmienic serwer pocztowy :-)
Raz, drugi i ... nastepny..
.... a potem....dostawalem niespodziewane "odpowiedzi" od "urzedników
organow panstwowych"...
>
> Pan Sandauer chodzi na bale, puszcza bąki i domaga się dodatkowo
> uznania, że jego bąki pachną jak fiołki.
>
Nie bywam na balach... Dla mnie to za wysokie progi. Mysle, ze chyba
trzebaby zamknąc te polemike, bo to grupa dla osob ciut schorowanych, a im
wszystkim (i nam obu tez chyba), bardziej przydalyby sie jakies budujace
wiesci, i/ lub odrobina humoru. Poniewaz sam ( pod wplywem emocji) zacząłem
w tonie ponurym - bije sie z tego powodu w piers jako pierwszy, i proponuje
zacząc jakis watek o mniejszym stopniu przepelnienia zlymi doswiadczeniami.
W tym gronie kazdy ma ich chyba juz dosc z innych - osobistych - powodow.
Krzysztof Kozakiewicz
|