Data: 2003-06-05 13:20:54
Temat: Re: Probki kremow - pytania itp. Długie
Od: ISIA <i...@m...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Kasia wrote:
> Empiku (Gdańsk) to już kompletna bryndza - NIGDY NIC nie mają!
To chyba standard w empikach... Ja chcialam do kupowanego kremu na noc
(za ponad 60 zl) dostac probke z tej samej serii na dzien i pod oczy i
pani tez nie dala, bo powiedziala, ze zadnych nie dostali... co mi sie
wydalo tak srednio wiarygodne
> Natomiast
> w Sephorze tłumaczą się brakiem pojemniczków - mina rzędnie, kiedy
> wyciągam z torebki własny. Wtedy łaskawczyni łaskawie schyli się do
> szuflady po tester.
A w Seforze przy zakupie zelu do demakijazu i innych duperelkow za
kilkadziesiat zlotych dostalam 1 (slownie:jedna) probke zelu do
demakijazu konkurencyjnej firmy ;-)
W drogerii Natura zrobilam kiedys wieksze zakupy, a nie kupilam czegos
drogiego na co mialam ochote, bo podejrzewalam, ze moze mnie uczulic.
Pani przy kasie zapytana o probke powiedziala, ze nie ma. Na pytanie o
cos tam innego, tez powiedziala, ze nie ma. Wymienilysmy jeszcze kilka
dokladnie takich samych zdan, az poczulam oddech coraz bardziej
zdenerwowanej kolejki za plecami i zapytalam 'a co w ogole jest?!'.
Na co dostalam dwie probki Nivea Visage, ktore w tym czasie doczepiali
do kazdej chyba gazety...
Cale szczescie, ze moja apteka nie zaluje mi probek Vichy i LRP... a
moze nieszczescie, bo zostawilam juz u nich ze 300 zl ;-(
> Dlaczego tak nie jest u nas? Inna polityka koncernów kosmetycznych czy
> inna kultura handlowania (a raczej jej brak)?
Kultura inna. Ciagle jeszcze umiejetnosc 'zorganizowania' jest uwazana
za zalete...
Pozdrawiam
ISIA
|