Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!lublin.pl!news.nask.pl!news.ipartners.pl!news1.ebone.net!news.ebone.net!su
nqbc.risq.qc.ca!wesley.videotron.net!wagner.videotron.net.POSTED!not-for-mail
From: "Ania Derejski" <a...@v...ca>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
References: <016d01c0c1d2$03c35600$13f860d9@krysia>
<HmOA6.3454$3O5.1215797@wagner.videotron.net>
<005a01c0c459$321f0100$13f860d9@krysia>
Subject: Re: Problem 1-wszy - pasztet cielęcy
Lines: 60
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4522.1200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4522.1200
Message-ID: <tVKB6.4552$lO4.1182736@wagner.videotron.net>
Date: Fri, 13 Apr 2001 18:17:21 -0400
NNTP-Posting-Host: 24.200.7.132
X-Complaints-To: a...@v...net
X-Trace: wagner.videotron.net 987200217 24.200.7.132 (Fri, 13 Apr 2001 18:16:57 EDT)
NNTP-Posting-Date: Fri, 13 Apr 2001 18:16:57 EDT
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:49688
Ukryj nagłówki
"KZU" <k...@p...onet.pl> wrote
>
>
> > Mysle, ze dajesz za malo bulki w stosunku do
> miesa.
> Problem stosunku mięsa do bułki - zawsze obawiam
> się przedobrzenia. Na korzyść bułki. Jakimi
> zasadami, czy proporcjami się kierować, żeby bułka
> nie zabijała smaku?
Hmm, dobre pytanie. Ja zawsze to robie na oko.
W sumie biore chyba ze 3 kg roznego miesa, warzywa
grzyby, watrobke i na to wszystko daje 3 duze suche bulka
(takie kajzery), Zawsze jak robie pasztet, robie ogromna ilosc.
Troche rozdaje troche zamrazam :))
> > Moze tez za malo tlustosci. Samo mieso zawsze
> daje
> > zbita mase. Kiedys tak nadzialam jakiegos ptaka,
> > tez bylo zbite :)))
> Pasztet ma w moim odborze wystarczająco tluszczu,
> zresztą smak jest wspaniały. Tylko ta wysokość,
> zamiast np. 12 ma 8-9 cm.
Wysokosc to zalezy do jakiej formy wlozysz.
Jesli uzyjesz waska i wysoka blaszke to bedziesz miala
wysoki pasztet. Pasztet nie rosnie jak ciasto.
Na jaka wysokosc nalozysz tej masy pasztetowej taki
bedzie pasztet. Troche puchnie podczas pieczenia, wiec
nie moze byc blaszka wypelniona po brzegi.
Kiedys tak napakowalam i alarm mi sie wlaczy bo
tluszcz zaczal przlewac sie przez brzegi i zaczelo sie kopcic
z piekarnika . He, he musialam szybko wywijac sciera kolo
tego 'wykrywacza dymu' zeby mi straz niepotrzebnie nie przyjechala :)))
> Ja nie gotuje miesa na pasztet lecz dusze
> > w malej ilosci wody i z warzywami. Potem jak
> > miele to mieso to miele tez warzywa.
> Przy gotowaniu (pykaniu) odparowywuję płyn, który
> łącznie z mięsem i warzywami jest przemielany.
> (Śmiesznie brzmi!!)
>
> > Nie ma prawa byc zbite.
> > Nie wiem czy pomoglam...
> > Wesolych Swiat z udanym pasztetem zycze!
> > Ania
>
> Dziękuję za zainteresowanie, spokojnych i zdrowych
> Świąt przy pełnym stole a nie żołądku.
>
To nie bedzie takie latwe, lodowka pelna :)))
Ania swiatecznie i na wesolo :)))
> Pozdrawiam
> KZU
|