Data: 2005-04-24 23:09:07
Temat: Re: Problem rodzinny
Od: 'madzik' <m...@g...niet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
TomaszB:
> Tu wlasnie pojawia sie kolejny problem. Ona nie jest z Polski, apracy
> bedziemy szukac na poczatku gdzies na wysach Brytyjskich i rodzina wie,
> ze mam taki plan.
Hm. to może jej ateizm jej tylko pretekstem dla Twojej rodziny, a chodzi
tak naprawdę o to, że masz zamiar opuścić rodziców, a nie - jak Bóg
przykazał - opiekować się nimi?...
(ironia zamierzona)
Ciebie i Monikę dzieli sporo, a do tego jeszcze masz zamiar wyjechać.
Nie dość, że dziewczyna wspiera niejako Twoją niechęć do wiary, to
jeszcze "odciągnie" Cię od rodziców (Twój wyjazd).
Naprawdę dziwisz się Rodzicom?...
A może pod płaszczykiem niechęci do Niej kryje się też strach, że Ci sie
nie uda, że spotka Cię coś złego, że Cię nie będzie na co dzień z nimi.
A może coś w kierunku, że będziesz po wyjeździe często przyjeżdżał, że
macie zamiar ich do siebie zapraszać, jak już staniecie na nogi, że
bardzo docenisz w przyszłości pomoc dziadków przy uczeniu Twoich dzieci
polskiego, że może Twoja Mama będzie mogła nauczyć Monikę typowych
polskich potraw, a Tata pokazać, jacy są prawdziwi polscy dżentelmeni,
że przyda Ci się pomoc Taty w planowaniu waszego mieszkania (cokolwiek)?
Że zdecydowanie nie chciałbyś z nimi zrywać kontaktów, wręcz przeciwnie.
Obecnie jest GG, skype etc. - my np. z naszymi rodzicami rozmawiamy
codziennie, mimo paru tysięcy kilometrów odległości.
Nie twierdzę, że robią dobrze. Ale szanse na zmianę ich charakterów IMHO
są niezbyt duże - warto więc powalczyć o to, by zminimalizować straty.
Ale to IMHO.
--
Pozdrawiam ciepło,
Magda
JID: magic na jabberpl.org
== Cały świat w zasięgu wirtualnej ręki ==
|