Data: 2004-07-05 07:35:09
Temat: Re: Problemy przyjaciela
Od: "Basia Z." <bjz@USUN_TO.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Specyjal" :
>
> To rozumiem, że smażenie hamburgerów jest pracą, która hańbi.
>
> ps. Wiem, że majac wykształcenie w danym kierunku, ciężko jest zmienić
> nagle pracę (i znaleźć) ale też nie podoba mi się powtarzające się w
> społeczeństwie sugerowanie jakoby były prace godne i niegodne. A chyba
> wszyscy powiedzą "żadna praca nie hańbi".
>
Absolutnie nie uważam że hańbi. Nie miałabym nic przeciwko temu a nawet
bardzo byłabym za tym aby mój syn który ma 17,5 roku popracował przy
smażeniu hamburgerów. Po to aby sie dowiedzial jak trudno i z jakim mozołem
zarabia się pieniądze.
I aby w przyszłości nie miał właśnie takich problemów jak mój kolega.
Ale do licha - jak podkreślam nie jest to praca na stałe dla faceta, który
ma 50 lat i chce już jakiejś stabilizacji (trochę późno się obudził - to
fakt).
Pozdrowienia.
Basia
P.S.
Syn pracuje w czasie wakacji, ale wybrał innego typu pracę, zrobił kurs WOPR
i pracuje jako ratownik (w zasadzie pomocnik)
|