Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "coyotek" <c...@g...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Problemy w zwiazku "nie do przeskoczenia" - DŁUGIE
Date: Wed, 10 Aug 2005 16:00:06 +0200
Organization: news.onet.pl
Lines: 50
Sender: g...@p...onet.pl@195.136.186.3
Message-ID: <ddd18s$ogc$1@news.onet.pl>
References: <ddc7v7$1gk$1@news.onet.pl> <1vz2qqlwrjfdy$.dlg@boncki.wolin.pl>
<ddcekh$em5$1@news.onet.pl> <1...@b...wolin.pl>
NNTP-Posting-Host: 195.136.186.3
X-Trace: news.onet.pl 1123682396 25100 195.136.186.3 (10 Aug 2005 13:59:56 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 10 Aug 2005 13:59:56 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:327242
Ukryj nagłówki
> > Odebrać mnie już nie mogła.
> > A co do znajomości szczegółów to znała bardzo
> > wiele, za wiele.
>
> I może tu popełniliście błąd. Ona niepotrzebnie pytała o tamtą, ale Ty
> niepotrzebnie odpowiadałeś. ;) Skąd ja to znam.
No tak, ale to byla taka 100% szczerość. Rozmawialismy o wszystkim to i
takie tematy sie trafialy i byly bardzo dokladnie pojechane:(
> > Dlaczego mam nie wierzyc? To jaki mógł być inny powód tago?
>
> Wydaje mi się, że Twoja luba mogłaby być zazdrosna o każdego, komu okażesz
> więcej uwagi. Wolałaby, żeby grono waszych wspólnych znajomych było jak
> najmniejsze albo nawet żebyś ich w ogóle nie miał i był tylko dla niej.
Sądze, że tylko o kobiety, poniewaz wielokrotnie slyszalem "idz z kolegami
na piwo jak Cie zapraszaja, nie zaniedbuj kolegow".
To bylo wiec raczej cos jak: "Lepiej zebys nie mial zadnych kolezanek, tak
na wszelki wypadek".
Starlem sie Jej przedstawiac kolezanki i przekonywac, że nie staniową one
zagrozenia. Nawet mi sie to udawalo, pod warunkiem, że owa kolezanka miała
już partnera i nie stanowial wogole zagrozenia:)
> > Szczere rozmowy już odbywaliśmy. Nie jestem w stanie przemówić jej do
> > rozsądku, może robie to w nieodpowiedni sposób...
>
> ...a może wciąż obwiniasz siebie za jej zachowanie ?
Mojej winy jest tyle, ze czasami nie wytrzymywalem i dolewalem oliwy do
ognia...
Oraz , ze nie potrafilem Jej pomoc. Przekonac wystarczajaco, że nic jej nie
zagraza.
> > Właśnie jest taka trzecia osoba która może Jej pomóc.
>
> Rozmawiałeś już o tej osobie ze swoją dziewczyną ?
To bardzo bliska Jej osoba, ktora ma jakiś wplyw na Nia i jest szansa, że
przemowi jej do rozsadku na tyle żeby do mnie wrocila i pozwolila sobie
pomoc.
--
Pozdrawiam
coyotek
|