Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.ipartners.pl!no
t-for-mail
From: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Problemy z przyszłymi teściami
Date: Thu, 7 Aug 2003 07:50:30 +0200
Organization: Internet Partners
Lines: 44
Message-ID: <bgsp5t$2m4q$1@news2.ipartners.pl>
References: <3...@n...onet.pl>
<bgo69a$end$1@ultra60.mat.uni.torun.pl>
<bgo6r4$q6k$1@nemesis.news.tpi.pl>
<ey9a1s7tcm28$.dlg@z.bocznica.gliwice.pl> <bgog70$24g$1@news.onet.pl>
<1ey3ow97t4ax4$.dlg@z.bocznica.gliwice.pl>
<bgpirt$cqr$1@atlantis.news.tpi.pl> <bgq8uu$2eek$1@foka1.acn.pl>
<bgq9mb$ll5$1@news.onet.pl> <bgrl2q$6oh$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: mail.chorzow.um.gov.pl
X-Trace: news2.ipartners.pl 1060235261 88218 157.25.137.98 (7 Aug 2003 05:47:41 GMT)
X-Complaints-To: a...@i...pl
NNTP-Posting-Date: 7 Aug 2003 05:47:41 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:45239
Ukryj nagłówki
> mój syn moze nie byłby tak
> powaznie chory, gdyby chciał sluchać rady swojej matki.
> Ale młodzi najlepiej wiedza, co dla nich dobre.
> Jak powiedziałam niesmiało synowi, kiedy był juz na obczyznie, zeby tyle
> słodyczy nie jadał, bo bedzie nieszczęscie, to było wielkie oburzenie,
> ze ja dorosłemu...itd.
> A za 3 mce juz była choroba. ;-(
> W domu u mnie nigdy nie hołdowało sie tonom słodyczy ani sztucznosci
> typu cola. Na obczyznie nareszcie "wyzwolił się" i pizze , cole,
> batoniki...tym bardziej, ze już był w zwiazku, który był dla niego
> stresem....no wiec zajadał go. Jak wiecie, ja o tym stresie (związku)
> nie wiedziałam.
Cukrzyca (bo i ile pamiętam na to choruje Twój syn) nie wynika z jedzenia
słodyczy. Ta choroba ma podłoże genetyczne - to znaczy dziedziczy się
skłonności do tej choroby. Natomiast z tego co pamiętam (interesuję się tym,
bo w mojej rodzinie też ta choroba występuje i ja muszę też uważać) - sam
choroba należy do chorób z "autoagresji" czyli organizm niszczy własne
komórki - w tym wypadku komórki trzustki. Podobnie jak w stwardnieniu
rozsianym niszczy komórki nerwowe, a w chorobie anshaimera komórki mózgu.
Jest jeszcze spora grupa tych chorób należąca do chorób reumatycznych.
Przyczyny ich wszystkich są niewyjaśnione, ale można to w skrócie określić
"nadmierną odpornością" bo w takich chorobach układ odpornościowy atakuje
własne komórki człowieka.
Tak że jedzenie słodyczy nie ma z tym nic wspólnego. Wiadomo jednak ze
cukrzycy sprzyja nadwaga i siedzący tryb życia i tego osoby zagrożone
(rodzinnie) powinny unikać. Nie zachoruje się jednak po trzech miesiącach.
A wracając do meritum "wyzwolenie" Twojego syna nieco źle świadczy o Twoim
wychowaniu.
Jeśli ktoś ma w dzieciństwie wpojone właściwe nawyki żywieniowe - nie będzie
się "wyzwalał".
Przyznam że ja nie lubię przesady ani w jedną ani w drugą stronę. Nie jemy w
domu fast-foodów, ale jak któreś z dzieci raz na dwa tygodnie pójdzie do Mc
Donalda, czy na pizzę - nie robię z tego tragedii.
I kiedy są sami - jedzą zupełnie podobnie jak w domu.
Pozdrowienia.
Basia
|