Data: 2003-08-07 13:57:02
Temat: Re: Problemy z przyszłymi teściami
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> No przecież wiem. Chodzi mi o to, że jeśli komuś zasady nie
> pozwalają na, nazwijmy to po imieniu, seks przed ślubem, nie
> oznacza to jeszcze, że jest skazany na gwałtowne przejście z
> etapu spacerków przy księżycu dwa razy w tygodniu do
> pełnowymiarowego małżeństwa ze zmywaniem garnków, porannym
> oddechem, seksem i porozrzucanymi skarpetkami :) Może
> _zamieszkać_ z narzeczoną(-ym) i zweryfikować przynajmniej część
> czynników wpływających na ewentualne szczęśliwe pożycie. Nie?
Sporo też dają wspólne wyjazdy w warunki nieco trudniejsze niż "wczasowe". W
moim "górskim" środowisku jest mnóstwo par a na prawdę mało rozwodów.
To chyba sprawa tego że jeśli ludzie kilkakrotnie spędzą czas ze sobą w
ciężkich warunkach po 2 tygodnie pod namiotem - to już mają okazję nieźle
sie poznać.
A co zrobić jak są pod tym namiotem w górach w Rumunii i 2 tygodnie non stop
leje, nawet butów i skarpetek wysuszyć nie można ? Daję słowo że wtedy
wychodzą z człowieka wszystkie jego najgorsze cechy.
Oczywis cie są też pary mieszkające ze sobą bez ślubu (z różnych powodów) są
takie co mieszkały kilka lat ze sobą zanim wzięli ślub.
Pozdrowienia.
Basia
|