Lubię i te programy służące tylko do oglądania: najedzenia się oczami (bez
tycia),
oglądaniu pszysmażanego dania bez niemiłego zapaszku tłuszczu,
pokazanego pszystojnego mężczyzny bez ambicji maczo,
albo miłej pani wzbudzającej zaufanie - że to co pszygotuje będzie
pyszne....,
a także kabaretowe gdy do piecyka wkładana jest zwykła pieczeń,
a wyjmowana nadziewana np. śliwkami;

i lubię te programy gdzie można się czegoś nauczyć, zwykle jakiegoś
pojedynczego numeru.

Nie lubię gdy na ekranie w scenariuszu są zawody pomiędzy ludźmi lub
drużynami,
nie lubię gdy pokazują restauracje w stylu sanepidu,
nie lubię gdy tego typu program kręci się zbyt szybko.

Lubię zbliżenia i ładne tło, zwłaszcza tradycyjne, także owoce itp.

--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/