« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2004-06-05 20:59:20
Temat: Re: Projekt ogrodu"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c9t9rl$s7l$3@atlantis.news.tpi.pl...
>
> > Czy jestes doglebnie przekonana, ze jezyki nalezy traktowac jako
> > przedmioty ogolne? Czy w Twoim zawodzie umiejetnosc uzyskania
> > informacji z publikacji (papierowych lub elektronicznych) w obcych
> > jezykach jest niepotrzebna?
>
> Nie "niepotrzebne" tylko ogólne.
> Czyli potrzebne w każdym zawodzie i poza nim.
Nie w kazdym zawodzie. Ale jak na to nie patrzec, uczenie sie jezykow
to nie jest strata czasu.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2004-06-05 21:02:02
Temat: Re: Projekt ogroduW wiadomości news:c9t9rm$s7l$4@atlantis.news.tpi.pl T.W.
<t...@w...pl> napisał(a):
>
> jak to jest, że nasze rodzime ogrody (również dzieła
> znanych projektantów z nazwiskami) można zawsze na zdjęciach
> rozpoznać? Po braku wyrazu, jakiejś takiej nieatrakcyjności, pomimo
> posadzonych bardzo dekoracyjnych roślin...
>
Hejka. Czy zalew tak zwanych "gargameli" i innych koszmarków
budowlanych wynika z tego, że architekci nie potrafią inaczej
projektować i mają taki gust? Może dlatego, że na studiach mieli
przedmioty zawodowe przez rok, góra półtora? Przecież projekt ogrodu
ktoś zamawia i za niego płaci. Taki ktoś stawia wymagania i dyktuje
warunki, bo to ma byc ogród dla niego a efekty są powszechnie widoczne.
Taki ktoś to zadowolony z siebie ignorant, który się najlepiej zna na
wszystkim. A architekt i jego rodzina muszą przecież z czegoś żyć.
Pozdrawiam gustownie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2004-06-05 21:03:11
Temat: Re: Projekt ogrodu"T.W." <t...@w...pl> wrote in message
news:c9t9rm$s7l$4@atlantis.news.tpi.pl...
>
> jak to jest, że nasze rodzime ogrody (również dzieła
> znanych projektantów z nazwiskami) można zawsze na zdjęciach
> rozpoznać? Po braku wyrazu, jakiejś takiej nieatrakcyjności, pomimo
> posadzonych bardzo dekoracyjnych roślin...
Widzialem pewien ogrod w PKWŁ - atrakcyjny i z wyrazem.
Pozdrowienia,
Michal
--
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2004-06-05 21:03:35
Temat: Re: Projekt ogrodu> A co do ksywki dla Ewy, to by należało znaleźć taką bardziej
> adekwatną do jej charakteru. :-)
> Pozdrawiam łagodniej Ja...cki
Podwodny gumiś:-)))
Pozdrawia hobbystycznie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2004-06-05 21:15:40
Temat: Re: Projekt ogrodu - długieUżytkownik T.W. napisał:
> jak to jest, że nasze rodzime ogrody (również dzieła
> znanych projektantów z nazwiskami) można zawsze na zdjęciach
> rozpoznać? Po braku wyrazu, jakiejś takiej nieatrakcyjności, pomimo
> posadzonych bardzo dekoracyjnych roślin...
>
W wielu europejskich krajach projektowanie to wielowiekowa tradycja,
latami wypracowany styl, wyssysany z mlekiem matki. Zapewne jest tam
więcej dobrych projektantów niż u nas - gazety zamieszczają projekty
tych naprawdę najlepszych. I zdjęcia najlepszych fotografików.
U nas się pstryka zdjęcie i już. Tam sie czeka godzinami na odpowiednie
światło, 'czesze' roślinki, nabłyszcza, skarla itd itd...
To wielki biznes, liczony w miliardach funtów czy euro. U nas ciągle
jeszcze raczkujący i zupełnie nieporównywalny.
Zapewne stąd ten dysonans, który tak Cię razi.
W WB wydawca zapłaci krocie za dobre zdjęcie a rzesza czytelników poleci
na zakupy do sklepów tworząc namiastkę angielskiego ogrodu. Nuworysze
złożą zamówienia na projekt u projektanta z 'nazwiskiem' i tak się
bedzie kręcił ten biznes.
Którego projektanta w Polsce stać by zaprojektować na wystawę ogród za
300 tys funtów? Tam na nazwisko pracuje się latami, praktykuje u mistrzów.
I którego Polaka stać by wydać takie krocie na ogród ( 15 bodziszków z
odmiany po 8 zł/szt).
Dlaczego miliony kobiet na świecie kupują perfumy z nazwiskami
projektantów wielkich domów mody i płacą za nie równowartość rocznej
średniej krajowej w Mozambiku (bez obrazy dla Mozambiku, bo wzrost
gospodarczy mają trzykrotnie wyższy niz Polska)? Dla zapachu? Po co
skoro za jedną trzecią mogą nabyć doskonałą podróbkę. Kupują złudzenia i
namiastkę luksusu. Bo żadnej z nich nie stać na ekskluzywne ciuchy po
kilkadziesiąt tysięcy euro.
Podobnie jak z ogrodami, było z projektowaniem wnętrz, ubrań itd, itd.
Przypomnij sobie zdjęcia z siermiężnych lat 80-tych czy początku 90-tych.
Przeglądając teraz dobre czasopisma dochodzę do wniosku, ze w tych
dziedzinach nie mamy się czego wstydzić.
I analogicznie, kilku nuworyszy zamówi te projekty a reszta rodaków
wsiądzie w swoje fiaciki, peżociny i inne renówki ruszajac na podbój
marketów bo akurat jest wyprzedaż.
Kuzynka mojej przyjaciółki - malarka przymierała głodem w Warszawie,
wyjechała za granicę - zrobiła tam karierę. Wróciła po latach
triumfalnie ze swoimi obrazami - na zaproszenie Zachęty. Wróciła jako
dojrzła artystka. Dość zamożna artystka.
Nie jesteśmy narodem beztalenci i leni, tylko jakieś kompleksy w nas
drzemią niepotrzebnie. Zbyt wielu pamięta mydełka Fa - szczyt luksusy za
dewizy i bony.
Na szczęście wchodzą przebojem młodzi, gniweni, utalentowani.
Pozdrawiam
Marta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2004-06-05 21:23:48
Temat: Odp: Projekt ogrodu
Użytkownik Michal Misiurewicz <m...@i...rr.com> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:jyqwc.28126$D...@f...columbus.rr.com...
> Widzialem pewien ogrod w PKWŁ - atrakcyjny i z wyrazem.
Mam nadzieję, ze myślisz o wyrazie cenzuralnym ;-))))
Pozdrawiam ;-)
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2004-06-05 21:27:20
Temat: Re: Projekt ogrodu
> >
> Hejka. Zygmuncie, nie unoś się tak okrutnie, bo to zdrowiu Twojemu
> zaszkodzić może.
Twardej szkoły zycia absolwentem jestem, ale dzięki za troskę o moje
zdrowie.:-))
Tokoż wypowiedzi Twoje mogą być łacno pod antyfeminizm
> podciągnięte. ;-)
Znasz powiastkę o starym gaździe w autobusie PKS?
Tak samo się tym przejmę jak młodzi starszym urągający, chociaż jednak nie.
Wrażliwość moja raczej staroświecka.
Używając tak mocnych słów narażasz się na to, że
> ewentualna dyskusja potoczy się nad formą nie zaś nad treścią Twojej
krytyki.
Jako posiadający uprawnienia do dyscyplinowania zarówno Ty jak i Jerzy
ograniczasz się do stwierdzeń zapisanych w netykiecie i tyle. Aż tyle i
tylko tyle. Nie etykietujesz ludzi lecz życzliwie napominasz cytując zasady
z anielską wręcz cierpliwością. Czy grupowa Dama musi być mniej delikatna
niż Ty. A jeśli musi to z czego to wynika? Z kultury osobistej, wrodzonej,
nabytej, jakiejś innej? Może babskiej? Też nie, skoro inne grupowe Damy o
słusznym stażu na grupie tego nie czynią. Wręcz przeciwnie, wykazują wręcz
matczyną wyrozumiałość.
> A co do ksywki dla Ewy, to by należało znaleźć taką bardziej
> adekwatną do jej charakteru. :-)
Oj nie wywołuj repertuaru w tej materii bo....repertuar bogaty
nadspodziewanie mógłby się okazać parlamentarnym pozostając.
Boletusa pamiętam tekst:
plwają na Ciebie. ( i nie do mnnie to było)
Nie będę rozwijał tego wątku bo nie o ksywkę dla Tej Damy mi chodzi
(mściwość jest mi obcą, bo ludzi kochać potrafię) tylko o to by swą
niepohamowaną łatwość etykietowania ludzi raczyć była powstrzymać. Ale cóż,
nie na wszystkich kierunkach Kotarbińskiego zasad nauczają.
> >
> > Pozdrawiam z życzliwością mimo wszystko
> >
> No dobrze, że chociaż to. :-)
> Pozdrawiam łagodniej Ja...cki
>
Z łagodności słyniesz. Gwidon tego doświadcza.
Pozdrawiam nieustępliwie godności człeczej strzegący
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2004-06-05 21:33:22
Temat: Re: Projekt ogrodu> > > Pozdrawiam z życzliwością mimo wszystko
> > >
> > No dobrze, że chociaż to. :-)
> > Pozdrawiam łagodniej Ja...cki
> >
> Z łagodności słyniesz. Gwidon tego doświadcza.
Biedna psina:-(
>
> Pozdrawiam nieustępliwie godności człeczej strzegący
> skryba
Pozdrawia łaskawie boletus
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2004-06-05 21:40:53
Temat: Re: Projekt ogrodu
----- Original Message -----
From: "ogrodowy skryba" <s...@w...pl>
> > no i ze 3 000 metrow z przodu
> > gdzie teraz rosnie tez zreszta trawa (owies)
> > :)))))
>
> A tan owies dla pewnej pani poseł ?:-)))
:)
tej Pani niczego bym nie poskapil
:)))))
z pozdrowieniami i usmiechami
_hehehe
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.ogrody
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2004-06-05 22:33:13
Temat: Re: Projekt ogrodu
> Użytkownik "ogrodowy skryba" <s...@w...pl> napisał w
> wiadomości
>
>
> > Oplułaś twarz człowieka a teraz rakiem się wycofując
>> brudną ściereczką
> > próbujesz zetrzeć plwociny.
>
> Czy Ty aby się nie zagalopowałeś?
Prowokujesz =otrzymujesz.
> Twoje prawo mnie nie lubić,
Błąd. Lubię Ciebie. Szanuję Twoją wiedzę. Podoba mi się Twoja dążność do
poprawności nazewniczej roślin.
Co cesarskie, cesarzowi.
> Twoje prawo notować skrzętnie moje wypowiedzi
Takie moje prawo.
(skoro masz tak dużo czasu, to musisz go jakoś wypełnić) .
Gdybyś wiedziała na co mogłem poświęcić ten czas nie byłabyś taka
sarkastyczna.
> A moim prawem jest oceniać polskie ogrody zaprojektowane > przez
profesjonalistow według mojego gustu.
Zgoda, tak jest w demokracji. Jeśli jednak uzurpujesz sobie prawo do
pomniejszania poziomu wykształcenia jednego profesjonalisty to dajesz prawo
innym do pomniejszania jakości swojego poziomu wykształcenia i poziomu
profesjonalizmu. Ten kij ma dwa końce.
> Nawet jeśli niekoniecznie jest zbieżny z Twoim.
Moja polemika z Jack'iem pozostaje w sprzeczności z Twoimi wątpliwościami.
> I mają prawo mi się nie podobać. I tyle.
Zgoda. Też tak sądzę. Dałem temu dowód w polemice z Jack'iem
>
> Jack nie odpowiedział na moje pytanie, więc je powtórzę:
> jak to jest, że nasze rodzime ogrody (również dzieła
> znanych projektantów z nazwiskami) można zawsze na zdjęciach
> rozpoznać?
Uważam inaczej. Moja opinia jest diametralnie różna od Twojej.
Po braku wyrazu, jakiejś takiej nieatrakcyjności, pomimo
> posadzonych bardzo dekoracyjnych roślin...
Nie mają jak angielskie po 50, 100 lat. Moda okresowa nie jest przypisana do
jednostki
>
> Pozdrawiam
> Ewa
> PS. Jeśli nawet dama (choć raczej nie), to stara, Skrybo, STARA.
Stara będziesz za sto lat, co najwyżej.
Wojowniczością i bezceremonialnością w etykietowaniu wykazujesz się
młodzieńczością osobową. Młodzieńczą pozostań. Wojowniczość pozostaw naszym
chłopcom w Iraku i na innych misjach. Wojowniczość ma na frotach wojennych
się determinować a w ogrodach piękno, poszanowanie inności i szacunek dla
rozmaitości przyrodniczej niechaj nam przyświeca. Bez względu na to czy ktoś
przycia lub tnie lub też tego nie czyni.
Miłość bliźniego różne ma oblicza.
> PS2. Świeżak, przez ż. Tak jak "świeży", "świeżość"
>
Racja. Nawt skrybie ortograficzny kleks się trafi. "Naczyt sia wsio w
pariadkie"
Pozdrawiam niezmiennie życzliwie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |