Witam :-))
"Zbigniew Andrzej Gintowt" w news:b1bimv$qeh$1@news.tpi.pl...
napisał:
> Arku, jak dotychczas, spotykamy się na ogół z rozwiązaniami, które nie
> satysfakcjonują większości zainteresowanych, przynajmniej jeśli idzie o
> dziedzinę pomocy społecznej, która winna być rozumiana nie jako jałmużna,
> czy akcja charytatywna, ale obowiązek Państwa wobec ściśle określonej
> grupy Jego obywateli.

:-)) Mądre słowa, dodam że w życiu nie jest tylko czarno albo biało.

> Nie jest tajemnicą, że wypłat dokonuje się nieregularnie,
> że osoby otrzymujące tak wypłacane świadczenia nie otrzymują kredytów
> konsumenckich, bo ci którzy ich udzielają mają świadomość jak
> przedstawiają się realia wypłat tych świadczeń.

To w/w przemawia za przeniesieniem świadczenia do ZUS.
Dotychczas jedno zagrożenie podniosła Marika.
Istnieje obawa że odpowiedzialni za przeprowadzenie
operacji przeniesienia świadczeń celowo, czy bezmyślnie
utrudnią to kierując uprawnionych na ponowną komisję.
Sądzę że jest to mało prawdopodobne.

Jednak odbierając to co w TV i radiu mówią na temat
zapewnienia ON możliwości udziału w referendum to
jeszcze bardziej radykalne słowa chcą wyskoczyć z
klawiatury niż pisze Arek. Pełnomocnik albo
"wędrowna urna" nie są to dobre pomysły.

Podpis elektroniczny jest prawnym obowiązkowym
rozwiązaniem którego OSTATECZNY termin wprowadzenia
zbliża się szybko. Niestety osoby które powinny to
wymuszać nawet nie wiedzą że muszą do tego już
dyscyplinować swoich leniwych urzędników/specjalistów.

Z drugiej strony dziwi mnie że tutaj na pl.soc.inwalidzi nie ma
"tryndu" czy lobbowania w tej sprawie. Podpis elektroniczny
nie przyniesie środowisku niepełnosprawnych tak oczywistych
i wymiernych korzyści jak bankowość internetowa jednak
ułatwi życie i zniweluje wiele barier. Przyśpieszenie
powszechności korzystania z podpisu elektronicznego
mogło by być zasługą ON. W końcu równość szans
zobowiązuje do tego by być gdzieś pierwszymi :-))

Pozdrawiam serdecznie
Marian L