>
>
>>o kurcze,... ja tez to jadalam... a teraz jadam z substytutem, na
>>jaki przystalo doroslej babie - chleb plus Marmite ( czarna maz,
>>o dziwnym zapachu, ktory odrzuca wiele l;udzi , jest to drozdzowa
>>rzecz, pelna witamin z klasy B..slone i na prawde dla tzw
>>amatorow...
>>
>>Krysia
>>K.T. - starannie opakowana
>
>Tego to nie znam ale slyszalem i musze sprobowac...
>Jeszcze jedno "zboczenie " z wieku dzieciecego - kostki rosolu
>wolowego - slone jak jasna..... ;-) jedzone (lizane) na "surowo"
>...hmmm ...;-)
>
>
>
czyzbysmy byli bliznietami??????Takie "koguty" dawali jako drobna
reszte w skepie (albo pudelko zapalek, albo - jak w przypadku
mojego brata jajko... zostal wyslany po torbe cukru (Mama nass
uczyla samodzielnosci od drobnego). Wracajacego Jacka zobaczyla
Mama przez okno jak machal siatka z cukrem - to do tylu przez
ramie na plecy, to przez ramie na przod...)

Krysia
K.T. - starannie opakowana