Data: 2010-01-04 17:58:21
Temat: Re: Prywatna refleksja...czy trafna... ?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Mon, 04 Jan 2010 10:30:13 +0100, Ender napisał(a):
> A moim zdaniem jest to po prostu wyższy poziom świadomości i kultury
> obyczajowej. Jeszcze wyższy obserwowałem u Skandynawów, gdzie
> nastoletnia dziewczyna bez żadnego zażenowania korzysta nago z sauny
> razem z ojcem, a nawet dziadkiem, którzy nawet nacierają jej plecy
> rożnymi substancjami. Więc do obcowania z nagim przodkiem dochodzi
> jeszcze jego dotyk.
> Wydaje mi się, że tak uświadomiona młoda osoba ma znaczeni większe
> rozróżnienie intymnej sytuacji od obyczajowej, ponieważ sama decyduje,
> kiedy sytuacja jest intymna, a kiedy nie, zamiast starać sie rozpoznać
> intencje ew. partnerów.
> Poza tym chyba dość ciężko pomylić pocałunek ojca z pocałunkiem
> chłopaka, nieprawdaż ? ;-)
Dokładnie.
Takoż samo np. moje (dorosłe już) córki "kitlasząc" się z ojcem na kanapie
jak kiedyś, kiedy były dziećmi, dziś świetnie odróżniają to od zachowań
erotycznych. Nie widzę, aby miały z tym jakiekolwiek trudności. Ani ja.
--
Ikselka.
|