Wyczekując na gorące lato, napotkałam wirtualne osoby podpisującej
się *Dirko* myśli nieuczesane:

Żona robi tak: po ścięciu tymianku odrzuca (odcina) dolne zdrewniałe
>> części łodyżek, potem po umyciu i obsuszeniu na ściereczce kroi
>> tymianek drobniutko i rozkłada na papierowe ręczniki do wysuszenia.
>> Ususzony przechowuje w metalowym pudle. Z tymiankiem jest o tyle
>> wygodnie, że można w zimie odgrzebać zielone gałązki spod śniegu i
>> dodać je do barszczyku czy pieczeni. Mniam, mniam. :-)
>> Natomiast listki bazylii przechowujemy w pudełkach po lodach w
>> zamrażarce. :-)

Dzięki serdeczne!!!:)


--
Pozdrówka gorące!
****Tashunko****
## GG:52436##