Lia wrote:

> " Waldemar Krzok " wrote:
>
>
>> Jak będę miał głowę, to podam dzisiaj wieczorem. Tam była cykoria,
>> pomidory i austriacki ser górski (żółty, ze słodkiego mleka), ale
>> proporcji nie pamiętam. Mam to gdzieś (zapisane).
>>
>
> Dzieki wielkie, poczekam :)))
>

sie mie pomerdały dwa przepisy.
No to oba:

cykoria zapiekana:
cykorię przepołowić, podgotować (jakieś 8-10 minut) w rosole (warzywnym),
ułożyć na ognioodpornym półmisku, położyć na tym plastry sera i zapiec.
Rosół jest fajny do popicia.

zapiekanka fenkułówa:
800g fenkułów (umyć), cebula, 4 łyżki oliwy, trochę (pół łyżeczki) ziarenek
ślazu, łyżeczkę kolendry (ziarna), sól, pieprz, 400g pomidorów bez skórki
(może być pucha, 100g creme fraiche (nie francuskiej, tylko kwaśnej), tak z
pół pęczka pietruszki, 3 łyżki soku z cytryny, bułka tarta (najlepiej
razowa) ok 4 łyżek stołowych, 100g sera górskiego, ewentualnie appenzeller
może być.

fenkułom odciąć odrosty i je odłożyć do dekoracji, resztę pociąć w paski.
Cebulę pokroić w kostkę i poddusić na oliwie (tu się nie smaży, więc oliwa
jest ok). Dodać zmoździeżony ślaz, kolendrę, sól i pieprz. Dodać pomidory
pokrojone na kawały (znaczy nie za drobno) i pypkać na wolnym ogniu (bez
przykrycia) jakieś 15 minut by woda odparowała trochę. Dodać creme fraiche,
posiekaną pietruszkę i sok z cytryny i przelać wszystko do ognioodpornej
formy. Posypać mieszanką sera, posiekanej naci i bułki tartej. Ja daję
więcej sera, bo tak lubię ;-) Zapiekać ok. 20 minut w 220°C.

Waldek