Data: 2001-08-05 15:58:05
Temat: Re: Przemoc psychiczna wśród nastolatków...
Od: "krzysztof\(ek\)" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Wojtek Walczak" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:slrn9mqms6.1t8.gminick@localhost.localdomain...
> wcale mi na tym nie zalezy, mowie tylko, ze sa ludzie, dla
> ktorych jednym bodzcem, ktory moze ich cofnac w posunieciach
> jest strach i podaje przyklad,
Piszesz o strachu, a z drugiej strony Ojciec nie mial powodu sie Ciebie
bac, skoro jest od Ciebie silniejszy?
Moze to ja zle zrozumialem?
moglbym podac 2 podobne przyklady
> dotyczace moich znajomych, ale to imho w stosunku do nich troche
> nie fair,
Zgadzam sie.
> >Jaka to byla przemoc? Przeciez go nie uderzyles,
> nie, skonczylo sie na 'pchnieciu', jak dla mnie to juz
> lekko podchodzi pod 'przemoc'
No to tylko spojrzales, czy pchnales?
> >nawet nie masz przewagi fizycznej.
> tego nie wiem na pewno...
No, teraz juz jasniej.
> hmm... nie za bardzo wiem o co chodzi...
> pewnie, ze on nie chcial sie bic, przeciez, jakby chcial,
> to by po prostu wszedl do mnie do pokoju i mi 'naklepal',
Jezeli sie Ciebie boi i Ty jestes silniejszy to nie.
A jezeli on jest silniejszy, to znaczy, ze nie chce stosowac wobec
Ciebie przemocy fizycznej.
> tu chodzilo tylko o fakt, zeby wzbudzic w czlowieku przeswiadczenie,
> ze jesli sie nie zmieni, to dojdzie do starcia fizycznego i to
> mi sie udalo, to jest psychologia w ujeciu praktycznym ;)
W pewnym sensie tak ;-)
> najwyrazniej nie znasz takich ludzi...
Skad taka pewnosc?
> potrafie slowami przekonac przepitego pakera w barze, ktory
> chce komus wpie..., potrafie dogadac sie z wieloma ludzmi,
> ktorzy bija innych tak-po-prostu, ale sa ludzie (fakt, jest
> ich niewiele) do ktorych slowa po prostu nie docieraja...
Albo Ty nie potrafisz do nich dotrzec slowami.
> jeden raz w zyciu zastosowalem takie rozwiazanie, wlasnie w tej
> sytuacji, a i to nie do konca bylo 'silowe'.
> moze to byc wyjsciem z trudnej sytuacji, nigdy nie bylem zwolennikiem
> rozwiazan silowych i w przeciwienstwie do Ciebie jestem pewien,
> ba, ja to wiem.
W takim razie sie pomylilem.
pozdrowienia,
krzysztof(ek)
|