Data: 2001-06-19 12:26:24
Temat: Re: Przepis na żonę
Od: fghfgh <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Jerzy wrote:
> Hmmm. Coś w tym jest poniekąd. ;-)))
> Na żonę należy wybrać kobitkę "saute", która w czasie 2 tyg. pobytu pod
> namiotem nie ma możliwości umalowania się i odpowiedniego "podgotowania" a
> w tym czasie leje jak z cebra. Jak nadal się podoba, to i po 25 latach też
> tak będzie. I jest. Polecam.
Hehe czy to odnosi sie i do plci przeciwnej? wlasnie wyciagam milego pod
namiot i na kajaczki...a w dodatku zapowiedziane deszcze i niepogoda w
tym czasie...sprawdzimy sie wiec oboje hihihi :)
obiecal ze bedzie gotowal!
pzdr
agi
> pozdr. Jerzy
> PS
> Przyszłe teściowe niech wysyłają na wszelki wypadek do towarzystwa
> "szwagra".
|