Data: 2010-06-06 21:10:14
Temat: Re: Przewidywanie przyszłości (było na 95% to pimpuś :)) )
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 2010-06-06 21:38, Lepszy nowy Piotr wrote:
>
> No to faktycznie nie jesteś prowokujący.
> Ale powoli, żebyśmy się połapali.
>
> Zarzucasz PD i grozisz jemu sądem, kumplami (bynajmniej nie swoimi)
> że być może uważał ciebie za Mnie, ponieważ połączyłeś swój oficjalny
> profil w necie ze swoim anonimowym spreparowanym mailem
> na potrzeby szukania atrakcji i rozrywki na grupie seks w necie?
Na 95% :-) wniosek "z dupy" - podobnie jak w rozumowaniu P.D.
Ale musiałbym sprawdzić od kiedy pisuję pod tym emailem bo coś może być
na rzeczy.
>
> Piotruś, prócz tego, że nie trzeźwiałem z przyczyn obiektywnych przez
> ostatnie parę dniu, to sprawa wygląda tak.
> Na swoim profilu zamieściłeś wypas focie i cv człowieka naprawdę sukcesu.
> Ale ku mojemu zaskoczeniu towarzycho tutaj odebrało mnie nie jako
> fajnego gościa, tylko jako grubego starego i brzydkiego.
> Dziwne, prawda?
Czy ja wiem? Chyba nie dziwne.
Ineteligencja tłumu potrafi być o rząd wielkości albo lepiej niższa od
inteligencji jednostki w rzeczonym tłumie. Odpowiedzialność za czyny i
słowa też jest mocno upośledzona.
Ale może byłą to kwestia dysonansu poznawczego, który powstał z
konfrontacji Twojego wymyślonego obrazu (piękny, młody, wsyportowany) z
moją nędzną powłoką cielesną.
Tylko w takim przypadku nie rozumiem dlaczego zostałem tak gwałtownie
zaatakowany. Chyba muszę doczytać.
Ale co Ty mnie wypytujesz? Ja tu tylko na chwilę wpadłem. Nie wiem, nie
znam się, zarobiony jestem.
> A ty teraz chcesz jakiś deklaracji i sprostowań od najbardziej
> niepoważnego człowieka na psp, który co drugi post sadzi "chujnia" i
> "kurwa"?
Sorry, z powodów o których pisałem wyżej nie znam tutejszych klimatów.
Ale generalnie cenię sobie odpowiedzialność za słowo i z powodów czysto
praktycznych lubię nie zaskakiwać za bardzo w swoim środowisku zarówno
prywatnym jak i zawodowym. Chociaż zawodowe jest może nawet mniej ważne
bo nie mam już interesów w Polsce.
A niektóre z Twoich-"moich" tekstów byłyby uznane za dość
kontrowersyjne, że tak to delikatnie określę.
> To powiedz mi teraz Piotruś, kogo tu tak naprawdę powaliło?
> Naprawdę mam gdzieś, czy dojdziesz kogo wzorem kanceluję wypowiedzi
> czy używam czyim wzorem otwartego, a nie anonimowego pacanie proxy
> (czyli może każdy) i nie dla anonimowości bynajmniej
:-)
No offense, ale sugerowałbym ażebyś się dokształcił na temat różnicy
pomiędzy proxy i anonimowym proxy. Dodam dla ułatwienia, że sprawa
otwartości jest tu drugorzędna i w zasadzie sprowadza się do tego czy
dostęp do proxy ma - jak słusznie zauważyłeś - każdy, czy też jest
jakieś dodatkowe kryterium (np. tylko bruneci).
> i nie chce mi się po raz n-ty tłumaczyć czemu.
Ponieważ dla mnie to rybka, zza czego piszesz to niespecjalnie nawet
sprawdzałem.
> Byłem tu już posądzany o bycie tyloma różnymi osobami, że chyba
> nawet straciłem rachubę.
Odrabiasz pracę domową czy to jakieś hobby?
> Ale jak jeszcze raz mnie ocenisz negatywnie w odróżnieniu
> od swojego kolesia "chujni" i towarzystwa dla którego jesteś stary,
> gruby i głupi, to pamiętaj kolego, że ja ciebie znajdę z palcem w dupie
> i jak coś, to sąd tobie każe kopsnąć te pięcet PLN za zniesławienie,
> a nie PD lub innemu ułomnemu o ile mnie tak przygłupi, żeby komuś tym
> grozić.
:-)
O ile za wandalizm (kasowanie nie swoich postów) to bym urwał jaja i to
bez względu na to czy sprawca jest facetem czy kobietą to rzeczywiście
powinienem przeprosić za niezbyt szczęśliwe sformułowanie swoich myśli.
Tak więc moja negatywna ocena dotyczy tylko tego aspektu Twojej
działalności (kasowania cudzych postów), o ile miał miejsce.
Zadowolony?
> Wiesz, naprawdę myślałem, że jestem tu kimś i bardzo mnie rozczarowałeś
> stary.
Byłeś zajebistym gościem, a że tłum się na "Tobie"-mnie nie poznał to
już tylko pozostaje ubolewam. Ale teraz już nie używaj mojej tożsamości
bo tego nie lubię. Przecież używając toku rozumowania P.D. w zasadzie
możesz sobie wybrać dowolną inną.
> Może nie pisz już tu więcej, bo tylko siarę nam robisz.
> Piotrek
>
He, he! :-)
Piotruś, "Piłeś? Nie pisz! Nie piłeś? Wypij!" :-) (parafraza fragmentu
piosenki "Wars wita was" chyba "Wałów Jagielońskich").
BTW, jak poszły egzaminy?
Piotrek
|