Data: 2010-06-06 21:40:41
Temat: Re: Przewidywanie przyszłości (było na 95% to pimpuś :)) )
Od: Lepszy nowy Piotr <l...@n...piotrek>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotrek pisze:
> On 2010-06-06 21:38, Lepszy nowy Piotr wrote:
>>
>> No to faktycznie nie jesteś prowokujący.
>> Ale powoli, żebyśmy się połapali.
>>
>> Zarzucasz PD i grozisz jemu sądem, kumplami (bynajmniej nie swoimi)
>> że być może uważał ciebie za Mnie, ponieważ połączyłeś swój oficjalny
>> profil w necie ze swoim anonimowym spreparowanym mailem
>> na potrzeby szukania atrakcji i rozrywki na grupie seks w necie?
>
> Na 95% :-) wniosek "z dupy" - podobnie jak w rozumowaniu P.D.
Może doczytaj jak dla PD wyskoczyłeś w google, a wtedy zastanów się
skąd są te wnioski, jeśli już musisz używać takich kolokwializmów.
> Ale musiałbym sprawdzić od kiedy pisuję pod tym emailem bo coś może być
> na rzeczy.
Spoko, już jest dokładnie sprawdzone co, kiedy i skąd pisałeś ;-)
>> Piotruś, prócz tego, że nie trzeźwiałem z przyczyn obiektywnych przez
>> ostatnie parę dniu, to sprawa wygląda tak.
>> Na swoim profilu zamieściłeś wypas focie i cv człowieka naprawdę sukcesu.
>> Ale ku mojemu zaskoczeniu towarzycho tutaj odebrało mnie nie jako
>> fajnego gościa, tylko jako grubego starego i brzydkiego.
>> Dziwne, prawda?
>
> Czy ja wiem? Chyba nie dziwne.
No to ci powiem w zaufaniu, że bardzo dziwne, bo IMO
jesteś normalnym facetem, a więc płcią brzydką, a nie jakimś wymuskanym
pedałem, a poza tym znam przypadki naprawdę fatalne estetycznie,
które mają większe powodzenie u kobiet, niż ja czy ty kiedykolwiek.
> Ineteligencja tłumu potrafi być o rząd wielkości albo lepiej niższa od
> inteligencji jednostki w rzeczonym tłumie. Odpowiedzialność za czyny i
> słowa też jest mocno upośledzona.
>
> Ale może byłą to kwestia dysonansu poznawczego, który powstał z
> konfrontacji Twojego wymyślonego obrazu (piękny, młody, wsyportowany) z
> moją nędzną powłoką cielesną.
No jak dajesz sobie wmówić takie teksty, to pewnie nic dziwnego,
że potem ścigasz PD o sprostowanie.
Tylko czy faktycznie warto, o czym mowa za chwilkę.
> Tylko w takim przypadku nie rozumiem dlaczego zostałem tak gwałtownie
> zaatakowany. Chyba muszę doczytać.
>
> Ale co Ty mnie wypytujesz? Ja tu tylko na chwilę wpadłem. Nie wiem, nie
> znam się, zarobiony jestem.
>
>> A ty teraz chcesz jakiś deklaracji i sprostowań od najbardziej
>> niepoważnego człowieka na psp, który co drugi post sadzi "chujnia" i
>> "kurwa"?
>
> Sorry, z powodów o których pisałem wyżej nie znam tutejszych klimatów.
I tu właśnie jest twój kluczowy błąd. Pod względem nie powagi, chyba
tylko globuś (glob, de Renal, Nemezis) i cepuś (cbnet) biją tutaj PD.
Równie dobrze możesz chcieć od nich wszystkich
wyegzekwować zawiązywanie butów, bo na bank od małego chodzą w gumiakach.
> Ale generalnie cenię sobie odpowiedzialność za słowo i z powodów czysto
> praktycznych lubię nie zaskakiwać za bardzo w swoim środowisku zarówno
> prywatnym jak i zawodowym. Chociaż zawodowe jest może nawet mniej ważne
> bo nie mam już interesów w Polsce.
>
> A niektóre z Twoich-"moich" tekstów byłyby uznane za dość
> kontrowersyjne, że tak to delikatnie określę.
Jak to ujął jeden z moich ulubionych filozofów:
lepiej być chamem niż przygłupem.
>> To powiedz mi teraz Piotruś, kogo tu tak naprawdę powaliło?
>> Naprawdę mam gdzieś, czy dojdziesz kogo wzorem kanceluję wypowiedzi
>> czy używam czyim wzorem otwartego, a nie anonimowego pacanie proxy
>> (czyli może każdy) i nie dla anonimowości bynajmniej
>
> :-)
>
> No offense, ale sugerowałbym ażebyś się dokształcił na temat różnicy
> pomiędzy proxy i anonimowym proxy. Dodam dla ułatwienia, że sprawa
> otwartości jest tu drugorzędna i w zasadzie sprowadza się do tego czy
> dostęp do proxy ma - jak słusznie zauważyłeś - każdy, czy też jest
> jakieś dodatkowe kryterium (np. tylko bruneci).
>
>> i nie chce mi się po raz n-ty tłumaczyć czemu.
>
> Ponieważ dla mnie to rybka, zza czego piszesz to niespecjalnie nawet
> sprawdzałem.
>
>> Byłem tu już posądzany o bycie tyloma różnymi osobami, że chyba
>> nawet straciłem rachubę.
>
> Odrabiasz pracę domową czy to jakieś hobby?
Nie, po prostu w zależności od tego, która strunę tu trącisz, to
automatem jesteś tu osobą, którą prawdopodobnie zrobiła to po raz pierwszy.
>> Ale jak jeszcze raz mnie ocenisz negatywnie w odróżnieniu
>> od swojego kolesia "chujni" i towarzystwa dla którego jesteś stary,
>> gruby i głupi, to pamiętaj kolego, że ja ciebie znajdę z palcem w dupie
>> i jak coś, to sąd tobie każe kopsnąć te pięcet PLN za zniesławienie,
>> a nie PD lub innemu ułomnemu o ile mnie tak przygłupi, żeby komuś tym
>> grozić.
>
> :-)
>
> O ile za wandalizm (kasowanie nie swoich postów) to bym urwał jaja i to
> bez względu na to czy sprawca jest facetem czy kobietą to rzeczywiście
> powinienem przeprosić za niezbyt szczęśliwe sformułowanie swoich myśli.
>
> Tak więc moja negatywna ocena dotyczy tylko tego aspektu Twojej
> działalności (kasowania cudzych postów), o ile miał miejsce.
>
> Zadowolony?
Tego nikt nigdy mi nie udowodni, a ty jedynie powielasz jakieś
mniej lub bardziej wiarygodne poszlaki.
Zresztą zauważ, że mój host bynajmniej nie podpadł z tego powodu
pod udp.
>> Wiesz, naprawdę myślałem, że jestem tu kimś i bardzo mnie rozczarowałeś
>> stary.
>
> Byłeś zajebistym gościem, a że tłum się na "Tobie"-mnie nie poznał to
> już tylko pozostaje ubolewam. Ale teraz już nie używaj mojej tożsamości
> bo tego nie lubię. Przecież używając toku rozumowania P.D. w zasadzie
> możesz sobie wybrać dowolną inną.
Nigdy nie używałem twojej tożsamości. To ty przyszedłeś tu ze swoimi
pretensjami. I jeśli już, to ja tutaj zostałem oskarżony (a nie
pochwalony) za bycie fizycznie tobą, a nie ty mną.
Jednak ma się tą godność i poczucie wartości, że słówka skargi
nie pisnąłem, a mogłem przecież wykrzykiwać, że ten brzydal
(w ocenie tutejszych 'prawdziwych mężczyzn') to nie ja.
Mam nadzieję, że łapiesz tą subtelną różnicę.
>> Może nie pisz już tu więcej, bo tylko siarę nam robisz.
>> Piotrek
>>
>
> He, he! :-)
>
> Piotruś, "Piłeś? Nie pisz! Nie piłeś? Wypij!" :-) (parafraza fragmentu
> piosenki "Wars wita was" chyba "Wałów Jagielońskich").
>
> BTW, jak poszły egzaminy?
> Piotrek
A dzięki, poszły znakomicie i powiem ci, że otworzyły przede mną
całkiem ciekawe perspektywy.
Piotrek
|