Data: 2011-12-23 13:46:13
Temat: Re: Przygotowania do świąt...
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL wrote:
>>>>>> Moja fura też jest firmowa,
>>>>>
>>>>> Twojej firmy?
>>>>
>>>
>>> Czyli Twojej i żony, czy Twojej i wspólnika?
>>
>> Bez znaczenia.
>
> Nie, nie bez.
> Zasadnicze znaczenie ma.
Jakie? Co cię obchodzą stosunki własnościowe w mojej firmie?
>>> Elewacja NIE JEST gładka.
>>
>> To znajdź jej świetlik nad drzwiami.
>
> Myje.
A ma uprawnienia do pracy na wysokościach?
>>> No widzisz, a ta paskudna ręka pracodawcy jej darowała ten dług. I
>>> jesczze paczkę na swięta dała. Jak wszystkim pracownikom.
>>
>> Ludzkie panisko.
>
> Owszem, bardzo.
> I widzę po Tobie jasno, dlaczego ona mu to Audi...
To dawaj, bez owijania w bawełnę.
>> A co z tajemnicami firmy?
>
> Znamy ich sporo i on naszych.
To Ci już łopatologicznie Paulinka usiłowała uzmysłowić.
>>> Wiem, jaki ma zakres obowiązków, ponieważ znajomy dokładnie go
>>> wyszczególnił, relacjonując swą rozmowę z adwokatem.
>>
>> Dopszszsz. Punkt po punkcie przytoczył jej umowę o pracę. OK.
>
> Zakres obowiązków! - czy Ty pamiętasz, o czym mówimy?
To też j.w.
>
>>
>>>>
>>>> Nie, bazuję tylko na tym, co wypisujesz. I sobie wnioski wyciągam.
>>>
>>> Bardzo brzydkie, ponieważ jakibym zawód nie wykonywała, CHCIALBYŚ się do
>>> niego przyczepić.
>>
>> Nie, ale akurat od nauczycieli wymagam jasności przekazu, a nie wiecznego
>> "nie zrozumiałeś".
>
>
> Tutaj nie rozmawiam z DZIEĆMI.
To czemu ciągle podsumowujesz dyskutantów tym właśnie zdaniem?
> Więc nie wiem, dlaczego czujesz się pokrzywdzony wymaganiem rozumienia
> prostego dowcipu czy aluzji.
???
>>> A po co? - nie ma tajemnic.
>>> I o uszkodzeniu auta mówimy teraz.
>>
>> A te drzwi to tak mimochodem rzuciłaś?
>
> Dla szerszewgo zobrazowania jej mentalności.
No tak - bo to zła kobieta była. Jak wszystkie (oprócz Twoich córek)
opisywane.
>>> Ale może zapłacić za uszkodzenie majatku firmowego. Chocby w wys. tych
>>> trzech pensji.
>>
>> Odrobiłlaś lekcje. I już 60000 nie padło.
>
>
>
> No wiesz, padnie wiecej - jak on ją jednak zwolni.
> Nikt inny jje nie zatrudni, po prostu - strata dla niej będzie wyższa, niż
> te 3 "przepisowe" pensje, bo nie będzie miała żadnej.
No chyba,że jest kuta na osiem nóg i się odwoła do SP.
>>> Profesjonalistów znajomy zatrudnia/ł dosyć. I wielekroć się na nich
>>> "przejechał". Bo cóż to jest profesjonalizm?
>>
>> Właśnie chyba nie wie, skoro wiecznie się "przejeżdża".
>>
>
> Nie tylko on. Całe społeczeństwo.
Doprawdy? To ja się nie zaliczam do społeczeństwa.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|