Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
-for-mail
From: Piast <d...@p...ru>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: Przygotowanie długodojrzewających.
Date: Tue, 2 Dec 2008 14:45:04 +0100
Organization: Onet.pl
Lines: 31
Message-ID: <tstygssuws5g$.4e59tgxjt2sc.dlg@40tude.net>
References: <gh1sft$cul$1@inews.gazeta.pl>
Reply-To: d...@p...ru
NNTP-Posting-Host: host-81-190-236-111.wroclaw.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1228225509 32651 81.190.236.111 (2 Dec 2008 13:45:09 GMT)
X-Complaints-To: u...@n...onet.pl
NNTP-Posting-Date: Tue, 2 Dec 2008 13:45:09 +0000 (UTC)
X-Sender: GQfdHYCCg7tgulTkycsjnOGWj5BUUTbWDVn77jBEHok=
X-Antivirus-Status: Clean
X-Antivirus: avast! (VPS 081202-0, 2008-12-02), Outbound message
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:317532
Ukryj nagłówki
Dnia Tue, 2 Dec 2008 00:37:37 +0100, Tomasz Kałużny napisał(a):
> Czy możecie się podzielić przepisem na domowe suszenie wędlin
> długodojrzewających? Wydaje mi się, że samo suszenie nie wystarczy tylko
> należy jakoś te wyroby "zaszczepić" abh załapały charakterystyczny zapach i
> smak. Mylę się? No dobrze, a jeśli suszyć to jak? Gdy mieszkałem w domu z
> piecami kaflowymi to, pamiętam jak dziś, że Ś.P. Dziadunio wieszał pęta
> kiełbasy latem za piecem zimnym i tak sobie powolutku wysychały. Do zimy
> twardniały "na kamień"... hmmmmmmmmmmm... to były piękne lata... :)
>
> Pozdrawiam. Tomek.
Ja robiłem to w ten sposób:
Mieszkając w Hiszpanii kupowałem za każdym razem podczas wizyt w kraju
kiełbasę krakowską, kabanosy, jałowcową itd w ilościach wręcz potwornych.
Następnie w Hiszpanii miałem coś a-la werande, zacieniony balkon, bardzo
przewiewny (jedna ściana z cegły dziurawki "na szorc", czyli murowane na
24). Na tym balkonie rozpięte linki, na tych linkach rozwieszałem mięso i
po prostu czekałem :)
Należało tylko pilnować, by pętka nie dotykały do siebie, bo inaczej w
miejscu zetknięcia pojawiały się dziwne przebarwienia. Jednocześnie
kiełbasy pokrywały się samoistnie biłym cieniutkim nalotem, który jednak
był całkowicie jadalny.
Wysuszone na wiór mięso było wspaniałe w smaku, szczególnie jako przekąska
do wina czy piwa, według mnie było smaczniejsze niż oryginalne Jamon
Serrano :-)
Pozdrawiam
|