Data: 2003-09-11 18:38:21
Temat: Re: Przyjazn miedzy M i K - a jednak NIE...
Od: "Pyzol" <p...@s...ca>
Pokaż wszystkie nagłówki
"zwykly_facet" <z...@t...pl> wrote in message
news:bjo4kd$srk$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Ech Kaska... Nie znasz wszytskich faktow i chyba nie wiesz, na czym rzecz
> polega... Ona wcale ze mna nie flirtuje! Znamy sie OD DZIECKA, a teraz
> nadrabiamy stracony czas, chcemy przyjazni, wracaja wspomnienia, itd. CZY
TO
> COS ZLEGO???
Pewnie ze neie znam wszystkich faktow. W przyjazni neie ma nic zlego, ale
ty, zdaje sie masz problemy ze zdziebko innego zakresu?;)
>
> > Chyba nie chcesz byc jego
> > nastepca?!!!!!!
>
> Chce, nie chce... Chciec to ja moge sobie wiele, ale fakty sa takie, ze
oni
> sa razem i 'chca' byc razem, a ja oferowalem tej dziewczynie
PRZYJAZN...(!)
Ejze! Jaka tam przyjazn, kiedy t w o j e intencje sa niejasne ( "chce,
nie chce")? Dogadaj ty sie moze najpierw sam ze soba, czego TY chcesz.
Bedziesz mial, przynajmniej jasnosc sytuacji.
Kaska
|