Data: 2005-12-15 22:26:39
Temat: Re: Przymus chodzenia na koncerty
Od: " 666" <j...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
No to chyba się nie obrazisz na dwóję z muzyki?
Z dwóją promocja też jest.
JaC
> Albo dziecko z rodziny, gdzie wrażliwość muzyczna jest zbliżona do wrażliwości
kalarepy?
> Dla Byśka i dla mnie taki koncert to wyrafinowana tortura.
> Dźwięki które odbieramy są porównywalne z szumem silnika samochodu.
> Tak samo atrakcyjne było siedzenie i słuchanie kilku volkswagenów.
|