| « poprzedni wątek | następny wątek » |
151. Data: 2009-01-28 16:22:58
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.On 28 Sty, 16:13, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:50:25 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>
>
>
>
> > Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >news:5anrx5w6wmv2$.5lbylwee8x23.dlg@40tude.net...
> >> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:07:34 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >>> Użytkownik "jadrys" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> >>>news:glpdci$qgf$1@news.onet.pl...
>
> >>>> A swoją drogą widać że ciężki żywot miałaś za "komuny".. Szkoda tylko że
> >>>> myślisz że tak żyli wszyscy..
>
> >>> Nie. Tylko Ikselka jest 100% pokrzywdzoną tamtych strasznych komunistycznych
> >>> czasów.
>
> >> Fajnie jest ich nie pamiętać i traktowac jak bajkę. Życzę tego Twoim
> >> dzieciom, ale sie na spełnienie tych życzeń nie zanosi, niestety...
> >> Niestety, histroia sie powtarza, niekoniecznie w wydaniu komunistycznym.
>
> > Dominacja mleka i białego sera w diecie zapewne na pamięć dobrze wpływa
>
> Ale niekoniecznie na trawienie przy nietolerancji.
>
> A w ogóle kończe tę dyskusję - zamiast się wkurzac, powinnam się cieszyć,
> że ludziom mlodym dziś się w głowie nie mieści, o czym piszę. Jednak bądź
> pewna, że każde pokolenie ma swoje własne doświadczenia i Ty tez je
> będziesz miała, bo nic dobrego nas nie czeka - ekonomicznie.- Ukryj cytowany tekst
-
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Wszystkie moje wydatki są nakierowane na sprzęt domowo - małej
firmy rzeźniczo - masarski, syn w Londynie zrobił to samo.
Rewelacyjnie tanio wychodzą mu produkty, połówki kupuje w jakiejś
hali, gdzie można kupic mięso różnych zwierząt - nawet dzikich gołębi,
które są odstrzeliwane.
Maruda powiedziała, że szynki porobił wspaniałe. Co znaczy
inteligentny syn inteligentnego ojca. A i żonę ma góralkę - kruchutkę
i piękną, po szkole muzycznej, ale pracy się nie boi... Dobrze im
idzie...
A ja juz jestem przygotowany do zupełnie autarkicznej gospodarki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
152. Data: 2009-01-28 16:25:02
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.On 28 Sty, 16:15, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:68rhp6ilp4u$.oe1sj7hxme03.dlg@40tude.
net...
>
>
>
>
>
> > Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:50:25 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >>news:5anrx5w6wmv2$.5lbylwee8x23.dlg@40tude.net...
> >>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:07:34 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >>>> Użytkownik "jadrys" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> >>>>news:glpdci$qgf$1@news.onet.pl...
>
> >>>>> A swoją drogą widać że ciężki żywot miałaś za "komuny".. Szkoda tylko że
> >>>>> myślisz że tak żyli wszyscy..
>
> >>>> Nie. Tylko Ikselka jest 100% pokrzywdzoną tamtych strasznych
> >>>> komunistycznych
> >>>> czasów.
>
> >>> Fajnie jest ich nie pamiętać i traktowac jak bajkę. Życzę tego Twoim
> >>> dzieciom, ale sie na spełnienie tych życzeń nie zanosi, niestety...
> >>> Niestety, histroia sie powtarza, niekoniecznie w wydaniu komunistycznym.
>
> >> Dominacja mleka i białego sera w diecie zapewne na pamięć dobrze wpływa
>
> > Ale niekoniecznie na trawienie przy nietolerancji.
>
> No to można jeść ziemniaki i kapustę.
>
> > A w ogóle kończe tę dyskusję - zamiast się wkurzac, powinnam się cieszyć,
> > że ludziom mlodym dziś się w głowie nie mieści, o czym piszę. Jednak bądź
> > pewna, że każde pokolenie ma swoje własne doświadczenia i Ty tez je
> > będziesz miała, bo nic dobrego nas nie czeka - ekonomicznie.
>
> Lubię biały ser.
>
> Qra- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
Ser serowi nie jest równy. Moja teściowa robiła dobre sery, ale moja
ciotka robiła fantastyczne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
153. Data: 2009-01-28 16:26:42
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.Dnia Wed, 28 Jan 2009 17:16:39 +0100, jadrys napisał(a):
> flower pisze:
>> Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
>> news:glprt4$g7u$1@inews.gazeta.pl...
>>> Qrczak pisze:
>>>
>>>> I dlatego trzeba koniecznie mięso jeść.
>>> ... a mnie chyba przyjdzie zawinąć się w całun i poczołgać do krypty.
>>
>> Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
>> kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
>> głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>>
>>
> Masz flower duże skłonności do przesady.. Mówię o tych godzinach i
> kilometrach..
No tak, bo czasem to i całą noc się stało - jak miała być dostawa przed
świetami.
A więc powtarzam: stałam nieraz po kilka godzin, na zmianę z mamą w sumie
więcej, a nieraz, kiedy się dochodziło do lady, nie było juz nic prócz
wołowych kości lub ostatniego 10 deka słoniny. Mnie się to zdarzyło kilka
razy.
Ale nie to było najgorsze: kiedyś w spożywczym objawiły sie banany. Miałam
wtedy półtoraroczne dziecko. Stanełam w kilometrowej kolejce, aby mu kupić
te banay - sprzedawano tylko po 4 szt(!!!). Po dwóch godzinach stania
przyszła moja kolej - zostały dwa banany. jeden na pół zgniły. Wzięłam oba,
bo nie byłam pewna, czy ten na pół zgniły w ogóle do czegoś się nada. Za
mna w kolejce stał 8-letni chłopczyk. Stał tyle, co ja. Nie kupił nic. Nie
moge tago zapomnieć.
Więc jeśli mi jakaś pospolita idiotka i srula dziś mówi, że mogłam jeść
kapustę lub ser biały 10 lat, to szczerze jej życzę, by też mogła. I żeby
mogła swojemu dziecku kupić półtora banana raz w roku.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
154. Data: 2009-01-28 16:27:47
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.Dnia Wed, 28 Jan 2009 08:25:02 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
> On 28 Sty, 16:15, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:68rhp6ilp4u$.oe1sj7hxme03.dlg@40tude.
net...
>>
>>
>>
>>
>>
>>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:50:25 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
>>>>news:5anrx5w6wmv2$.5lbylwee8x23.dlg@40tude.net..
.
>>>>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:07:34 +0100, Qrczak napisał(a):
>>
>>>>>> Użytkownik "jadrys" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
>>>>>>news:glpdci$qgf$1@news.onet.pl...
>>
>>>>>>> A swoją drogą widać że ciężki żywot miałaś za "komuny".. Szkoda tylko że
>>>>>>> myślisz że tak żyli wszyscy..
>>
>>>>>> Nie. Tylko Ikselka jest 100% pokrzywdzoną tamtych strasznych
>>>>>> komunistycznych
>>>>>> czasów.
>>
>>>>> Fajnie jest ich nie pamiętać i traktowac jak bajkę. Życzę tego Twoim
>>>>> dzieciom, ale sie na spełnienie tych życzeń nie zanosi, niestety...
>>>>> Niestety, histroia sie powtarza, niekoniecznie w wydaniu komunistycznym.
>>
>>>> Dominacja mleka i białego sera w diecie zapewne na pamięć dobrze wpływa
>>
>>> Ale niekoniecznie na trawienie przy nietolerancji.
>>
>> No to można jeść ziemniaki i kapustę.
>>
>>> A w ogóle kończe tę dyskusję - zamiast się wkurzac, powinnam się cieszyć,
>>> że ludziom mlodym dziś się w głowie nie mieści, o czym piszę. Jednak bądź
>>> pewna, że każde pokolenie ma swoje własne doświadczenia i Ty tez je
>>> będziesz miała, bo nic dobrego nas nie czeka - ekonomicznie.
>>
>> Lubię biały ser.
>>
>> Qra- Ukryj cytowany tekst -
>>
>> - Pokaż cytowany tekst -
>
> Ser serowi nie jest równy. Moja teściowa robiła dobre sery, ale moja
> ciotka robiła fantastyczne.
Nie denerwuj mnie bardziej, niz musisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
155. Data: 2009-01-28 16:27:55
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.On 28 Sty, 17:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 28 Jan 2009 16:32:48 +0100, flower napisał(a):
>
> > Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
> >news:glprt4$g7u$1@inews.gazeta.pl...
> >> Qrczak pisze:
>
> >>> I dlatego trzeba koniecznie mięso jeść.
>
> >> ... a mnie chyba przyjdzie zawinąć się w całun i poczołgać do krypty.
>
> > Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
> > kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
> > głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>
> Howgh.
Pewnie nie wiedzą, ze ser twarogowy duże zakłady mleczarskie
uzyskiwały ukwaszając mleko kwasem solnym - czyli nie pochodził z
fermentacji bakteryjnej na kwas mlekowy. Często tego kwasu dolewano
zbyt dużo...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
156. Data: 2009-01-28 16:29:12
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.Dnia Wed, 28 Jan 2009 08:27:55 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
> On 28 Sty, 17:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 16:32:48 +0100, flower napisał(a):
>>
>>> Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
>>>news:glprt4$g7u$1@inews.gazeta.pl...
>>>> Qrczak pisze:
>>
>>>>> I dlatego trzeba koniecznie mięso jeść.
>>
>>>> ... a mnie chyba przyjdzie zawinąć się w całun i poczołgać do krypty.
>>
>>> Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
>>> kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
>>> głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>>
>> Howgh.
>
> Pewnie nie wiedzą, ze ser twarogowy duże zakłady mleczarskie
> uzyskiwały ukwaszając mleko kwasem solnym - czyli nie pochodził z
> fermentacji bakteryjnej na kwas mlekowy. Często tego kwasu dolewano
> zbyt dużo...
Pewno dlatego powodowal u mnie niestrawność i bóle wątroby.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
157. Data: 2009-01-28 16:36:36
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.On 28 Sty, 17:26, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 28 Jan 2009 17:16:39 +0100, jadrys napisał(a):
>
> > flower pisze:
> >> Użytkownik "Bbjk" <b...@q...pl> napisał w wiadomości
> >>news:glprt4$g7u$1@inews.gazeta.pl...
> >>> Qrczak pisze:
>
> >>>> I dlatego trzeba koniecznie mięso jeść.
> >>> ... a mnie chyba przyjdzie zawinąć się w całun i poczołgać do krypty.
>
> >> Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
> >> kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
> >> głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>
> > Masz flower duże skłonności do przesady.. Mówię o tych godzinach i
> > kilometrach..
>
> No tak, bo czasem to i całą noc się stało - jak miała być dostawa przed
> świetami.
> A więc powtarzam: stałam nieraz po kilka godzin, na zmianę z mamą w sumie
> więcej, a nieraz, kiedy się dochodziło do lady, nie było juz nic prócz
> wołowych kości lub ostatniego 10 deka słoniny. Mnie się to zdarzyło kilka
> razy.
> Ale nie to było najgorsze: kiedyś w spożywczym objawiły sie banany. Miałam
> wtedy półtoraroczne dziecko. Stanełam w kilometrowej kolejce, aby mu kupić
> te banay - sprzedawano tylko po 4 szt(!!!). Po dwóch godzinach stania
> przyszła moja kolej - zostały dwa banany. jeden na pół zgniły. Wzięłam oba,
> bo nie byłam pewna, czy ten na pół zgniły w ogóle do czegoś się nada. Za
> mna w kolejce stał 8-letni chłopczyk. Stał tyle, co ja. Nie kupił nic. Nie
> moge tago zapomnieć.
>
> Więc jeśli mi jakaś pospolita idiotka i srula dziś mówi, że mogłam jeść
> kapustę lub ser biały 10 lat, to szczerze jej życzę, by też mogła. I żeby
> mogła swojemu dziecku kupić półtora banana raz w roku.
Pamiętam gdy pojawiła się margaryna w latach piećdziesiątych - kolejki
kilometrowe przed świętami. A zwłaszcza za margaryną czekoladową (była
taka!!!). Tu jako rodzina mielismy przewagę - staliśmy w różnych
sklepach i później zmiana - na popołudniową dostawę. I tak baby nam tę
zaradność przerwały - zazdrosne o margarynę - sprzedawano po dwie
kostki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
158. Data: 2009-01-28 16:41:12
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.On 28 Sty, 17:27, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Wed, 28 Jan 2009 08:25:02 -0800 (PST), Panslavista napisał(a):
>
>
>
>
>
> > On 28 Sty, 16:15, "Qrczak" <q...@g...pl> wrote:
> >> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w
wiadomościnews:68rhp6ilp4u$.oe1sj7hxme03.dlg@40tude.
net...
>
> >>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:50:25 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
> >>>>news:5anrx5w6wmv2$.5lbylwee8x23.dlg@40tude.net..
.
> >>>>> Dnia Wed, 28 Jan 2009 15:07:34 +0100, Qrczak napisał(a):
>
> >>>>>> Użytkownik "jadrys" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> >>>>>>news:glpdci$qgf$1@news.onet.pl...
>
> >>>>>>> A swoją drogą widać że ciężki żywot miałaś za "komuny".. Szkoda tylko że
> >>>>>>> myślisz że tak żyli wszyscy..
>
> >>>>>> Nie. Tylko Ikselka jest 100% pokrzywdzoną tamtych strasznych
> >>>>>> komunistycznych
> >>>>>> czasów.
>
> >>>>> Fajnie jest ich nie pamiętać i traktowac jak bajkę. Życzę tego Twoim
> >>>>> dzieciom, ale sie na spełnienie tych życzeń nie zanosi, niestety...
> >>>>> Niestety, histroia sie powtarza, niekoniecznie w wydaniu komunistycznym.
>
> >>>> Dominacja mleka i białego sera w diecie zapewne na pamięć dobrze wpływa
>
> >>> Ale niekoniecznie na trawienie przy nietolerancji.
>
> >> No to można jeść ziemniaki i kapustę.
>
> >>> A w ogóle kończe tę dyskusję - zamiast się wkurzac, powinnam się cieszyć,
> >>> że ludziom mlodym dziś się w głowie nie mieści, o czym piszę. Jednak bądź
> >>> pewna, że każde pokolenie ma swoje własne doświadczenia i Ty tez je
> >>> będziesz miała, bo nic dobrego nas nie czeka - ekonomicznie.
>
> >> Lubię biały ser.
>
> >> Qra- Ukryj cytowany tekst -
>
> >> - Pokaż cytowany tekst -
>
> > Ser serowi nie jest równy. Moja teściowa robiła dobre sery, ale moja
> > ciotka robiła fantastyczne.
>
> Nie denerwuj mnie bardziej, niz musisz.- Ukryj cytowany tekst -
>
> - Pokaż cytowany tekst -
A czym? Mieliśmy sublokatora był kierownikiem w mleczarni - to dla
mnie był przekochany człowiek - przynosił nam sery żółte - takie z
wadami i cichcem przynosił osobno dla mnie - abym mieł po za kontrolą
ojczyma.
A co do jakości serów - nawet teraz smarkety sprzedają spleśniałe sery
(nie, nie pleśniowe) - coraz bardzie pokrojone w kostki...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
159. Data: 2009-01-28 16:44:50
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.Ikselka pisze:
>>>
>>> Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
>>> kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
>>> głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>>>
>>>
>>>
>> Masz flower duże skłonności do przesady.. Mówię o tych godzinach i
>> kilometrach..
>>
>
> No tak, bo czasem to i całą noc się stało - jak miała być dostawa przed
> świetami.
> A więc powtarzam: stałam nieraz po kilka godzin, na zmianę z mamą w sumie
> więcej, a nieraz, kiedy się dochodziło do lady, nie było juz nic prócz
> wołowych kości lub ostatniego 10 deka słoniny. Mnie się to zdarzyło kilka
> razy.
> Ale nie to było najgorsze: kiedyś w spożywczym objawiły sie banany. Miałam
> wtedy półtoraroczne dziecko. Stanełam w kilometrowej kolejce, aby mu kupić
> te banay - sprzedawano tylko po 4 szt(!!!). Po dwóch godzinach stania
> przyszła moja kolej - zostały dwa banany. jeden na pół zgniły. Wzięłam oba,
> bo nie byłam pewna, czy ten na pół zgniły w ogóle do czegoś się nada. Za
> mna w kolejce stał 8-letni chłopczyk. Stał tyle, co ja. Nie kupił nic. Nie
> moge tago zapomnieć.
>
> Więc jeśli mi jakaś pospolita idiotka i srula dziś mówi, że mogłam jeść
> kapustę lub ser biały 10 lat, to szczerze jej życzę, by też mogła. I żeby
> mogła swojemu dziecku kupić półtora banana raz w roku.
>
No ale takiego banana to już bym zaliczył do frykasów, wszakże to owoc
egzotyczny..
Wiesz, jeszcze nie spotkałem człowieka tak czarno wspominającego tamte
czasy jak Ty..
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
160. Data: 2009-01-28 16:53:28
Temat: Re: Przyrządzanie tatara. //c.d.Dnia Wed, 28 Jan 2009 17:44:50 +0100, jadrys napisał(a):
> Ikselka pisze:
>>>>
>>>> Robienie sobie jaj z tego że ludzie wystawali godzinami w kilometrowych
>>>> kolejkach żeby było co do gara włożyć, bo przecież mogli biały ser przez te
>>>> głupie naście lat wpieprzać, jest wyjątkowym sk...twem. Ot, co o tym myślę.
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Masz flower duże skłonności do przesady.. Mówię o tych godzinach i
>>> kilometrach..
>>>
>>
>> No tak, bo czasem to i całą noc się stało - jak miała być dostawa przed
>> świetami.
>> A więc powtarzam: stałam nieraz po kilka godzin, na zmianę z mamą w sumie
>> więcej, a nieraz, kiedy się dochodziło do lady, nie było juz nic prócz
>> wołowych kości lub ostatniego 10 deka słoniny. Mnie się to zdarzyło kilka
>> razy.
>> Ale nie to było najgorsze: kiedyś w spożywczym objawiły sie banany. Miałam
>> wtedy półtoraroczne dziecko. Stanełam w kilometrowej kolejce, aby mu kupić
>> te banay - sprzedawano tylko po 4 szt(!!!). Po dwóch godzinach stania
>> przyszła moja kolej - zostały dwa banany. jeden na pół zgniły. Wzięłam oba,
>> bo nie byłam pewna, czy ten na pół zgniły w ogóle do czegoś się nada. Za
>> mna w kolejce stał 8-letni chłopczyk. Stał tyle, co ja. Nie kupił nic. Nie
>> moge tago zapomnieć.
>>
>> Więc jeśli mi jakaś pospolita idiotka i srula dziś mówi, że mogłam jeść
>> kapustę lub ser biały 10 lat, to szczerze jej życzę, by też mogła. I żeby
>> mogła swojemu dziecku kupić półtora banana raz w roku.
>>
> No ale takiego banana to już bym zaliczył do frykasów, wszakże to owoc
> egzotyczny..
> Wiesz, jeszcze nie spotkałem człowieka tak czarno wspominającego tamte
> czasy jak Ty..
Tutaj? - tutaj ci, co też je tak wspominają, są cicho, z obawy przed
wykpieniem. Ja się tego nie boję - ludzkie chamstwo nie jest mi obce,
własnie z tamtych czasów.
Może za długo byłeś za granicą.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |