Data: 2003-02-20 13:50:02
Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: "AsiaS" <a...@n...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Sowa"
> I teraz rozumiem.
> Każdy ma prawo do błędów i każdy je popełnia, a świadomość tego że coś było
> błędem i nie wypieranie się ich, to spora część "dorosłości"
> Natomiast brnięcie w zaparte i udowadnianie że wszystko ok. bo tak się nam
> podobało, zawsze wzbudza we mnie obawę dokąd zmierza ten świat.
> Z pozdrowieniami :-)
No to się chyba zrozumieliśmy. A co do "brnięcia w zaparte"
to myślę że to po prostu kwestia nie zrozumienia się. Rozmawiamy
na grupach dyskusyjnych, sensem dyskusji jest nie tyle ocenienie
czy i kto ma rację a kto się myli, ile prowadzenie rozmowy wymieniającej
poglądy, doświadczenia, motywy _dlaczego_ stało się tak jak się stało.
Na przykład dla mnie całe to tłumaczenie które było treścią tej dyskusji ( i
innych)
było właśnie takim tłumaczeniem motywów, bo nawet błędy mają jakieś podstawy,
dlaczegoś stało się właśnie tak, a inni mogą to zrozumieć jako brnięcie czy
wypieranie się.
A to przecież rozmowa a nie walka o zwycięstwo.
--
Pozdrawiam
Asia
|