Data: 2003-02-23 21:29:07
Temat: Re: Odp: Przysięga małżeńska
Od: "Ewa Ressel" <r...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> | Gdybym miała zawierać jednostronny ślub, wolałabym jednak oficjalną
drogę
> z
> | dyspensą po to, żeby duga strona dostała to, na czym jej zależy ( slub
> | kościelny), a jednocześnie żebym ja z gęby nie robiła cholewy
przysięgając
> | jakieś nieistotne rzeczy ( z punktu widzenia ateisty).
>
> Ja też tak zrobiłem, co jednak nie oznacza, że nie rozumiem tych, którym
się
> nie chce tym zainteresować. Ich sprawa. No i ich współmałżonków.
>
To wreszcie mieliście ślub "zwykły" czy "jednostronny"? Bo Ty piszesz, że z
dyspensą, a Asia twierdzi, że "jednostronny z pominięciem formalności":
"[boniedydy]
> Czyli jako osoba wierząca prosiłaś partnera o świadome kłamstwo i jako
osoba
> wierząca i przywiązująca do tego wagę stanęłaś przed Bogiem ze
świadomością
> popełnianego oszustwa?
[AsiaS]
Nie traktowałam tak tego wtedy, dla mnie to było czymś takim samym jak ślub
jednostronny tylko z pominięciem formalności."
(post z 20 II)
Coś tu nie gra, nie sądzisz?
ER
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|