Data: 2003-02-24 11:43:30
Temat: Re: Przysięga małżeńska
Od: Jakub Słocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <b3cvln$r2c$1@inews.gazeta.pl>, r...@g...pl says...
> > Dla Ciebie to niepojete ale takie slowa dla niewierzacego NIC a nic nie
> > znacza.
>
> To znaczy, że wszystkie słowa przysięgi małżeńskiej nic dla Ciebie nie
> znaczą, skoro przysięga się w Imię Boga? Czy jasno powiedziałeś o tym Asi
> przed ślubem?
Tak, powiedzialem ze przysiega "na Boga" nie znaczy dla mnie nic.
Natomiast przysiega jej znaczy dla mnie to co jest w jej slowach. Bo to
jej przysiegam a nie Bogu.
> > Ja nie wierze, ze Bog istnieje -> Bog nie moze obdarzac mnie dziecmi ->
> > moge dzieci wychowywac jak tylko chce.
>
> Błąd logiczny. To, że nie wierzysz, że Bóg istnieje, nie oznacza, że On nie
> istnieje (czy jeśli nie wierzę w Słońce, oznacza to, że ono nie istnieje?).
> Niezależnie od Twojej wiary, Bóg może obdarzać Cię dziećmi, a więc
> popełniłeś krzywoprzysięstwo. CBDU.
Blad logiczny.
On dla mnie nie istnieje. Nie on obdarza mnie dziecmi, to nie jest moj
Bog.
Dlaczego Wy (w sensie wierzacy) na sile staracie obradowac mnie,
niewierzacego jakims swoim Bogiem? Ja was do niczego nie zmuszam, Wy
rowniez nie zmuszajcie.
Nie jestes w stanie mnie zrozumiec, ale to juz Twoj problem, nie moj.
K.
|