Data: 2005-08-23 18:16:40
Temat: Re: Psychologia naukowa a taplanie się w bagnie humanistyki
Od: "tycztom" <t...@v...iem.pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
->J.E. Marcin Ciesielski<- ded8qj$38a$...@n...onet.pl naszkrobal(a):
> tycztom napisał(a):
>
>> Powiem CI coś
> Taki człowiek to człowiek prawdziwy, człowiek rozwijający się ciągle,
> człowiek w całym znaczeniu tego słowa. Absolwent _prawdziwych_
> studiów, nie jakiejś mniemanologii stosowanej. Rzeczywistość jest
> następująca: człowiek zajmujący się naukami ścisłymi, w każdej chwili
> może się zająć humanistyką i będzie odnosił sukcesy. Człowiek
> zajmujący się humanistyką zwykle wymięka w obliczu nauk ścisłych.
> Taka jest różnica.
Jestem pełen podziwu dla pracy, którą włożyłeś w 'wyszperanie' cytatów
na 'mansardzie netopierza'. Skąd jednak - na Boga - te szabloniki i
szufladki?
Choć przyznam, że jest tu pewna zaskakująca prostota. Muszę się oddalić,
co by pomyśleć.
> Ten pierwszy tam, gdzie potrzeba myślenia ścisłego będzie myślał
> ściśle, a tam, gdzie potrzeba myślenia nieścisłego - humanistycznie.
> "Humanista" w drugim przypadku będzie myślał humanistycznie, a w
> pierwszym się przerazi. Und da liegt der Hund begraben.
TT
--
mansarda netopierza
http://tycztom.7net.pl
|