Data: 2007-02-13 16:32:53
Temat: Re: Pustka duchowa
Od: "Himera" <h...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:eqsouj$79a$1@news.onet.pl...
Użytkownik Himera <h...@s...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych napisał:eqsoh8$m4s$...@i...gazeta.pl...
>
> <p...@g...com> wrote in message
> news:1171373341.801594.108350@k78g2000cwa.googlegrou
ps.com...
> Ciekawa historia:
>
> "Dziennik": najsurowsze kobiece zakony kontemplacyjne przeżywają w
> Polsce istne oblężenie. Do zakonnych furt pukają adwokatki, lekarki,
> śpiewaczki operowe, malarki czy tłumaczki.
> W klasztorach kontemplacyjnych panują surowe reguły. Karmelitanki mogą
> rozmawiać tylko godzinę dziennie, a poszczą przez pół roku. Klaryski
> klasztoru nie opuszczają nawet na pogrzeb członka rodziny.
>
> Jednak do tych zakonów wstępuje coraz więcej pięknych, wykształconych
> i zaradnych życiowo Polek. Czego szukają za zakonnymi murami?
>
> "Często sama się zastanawiam, jak te światłe kobiety wytrzymują nasz
> wojskowy reżim, a przede wszystkim dlaczego dobrowolnie
> podporządkowują się przełożonym - siostrom, które nie zawsze nawet
> mają maturę i nie zawsze dorównują im intelektualnie"
>
================
> Pac
> moze te kobiety po prostu zmeczyly sie wolna wola?
> moge je w jakis sposob zrozumiec.
> codziennosc, ciagly wymus podejmowania decyzij, ciagla troska o jutro itd
> moga doprowadzic do zalamania i checi ucieczki od tego wszystkiego.
> kobiety
> "oswiecone", wyksztalcone widza byc moze troche wiecej, a rozumiem przez
> to
> fakt ze zaznaly troche wiecej zycia niz np. te kobiety ktore zostaja
> gospodyniami domowymi i prowadza ustalony tryb zycia.
> wydaje mi sie rowniez i mam tu na mysli tez gospodynie domowe ze kazdy
> wybiera takie zycie jakie chce, a przynajmniej tak powinno byc. byc moze
> te
> "intelektualistki' wybraly ten styl zycia (kariera, sukces, samodzielnosc
> itd) na przekur czemus, lub komus, a teraz chca sie tego pozbyc w
> najszybszy
> sposob czyli p prostu poprzez wstapienie do klasztoru gdzie decyzje sa
> podejmowane za nie, plan dnia z gory ulozony a troska o jutro zanika.
>
Himerciu! Jesteś genialna w swej analitycznej prostocie... ;)
pisze tak zebys mnie mogl zrozumiec ;)))
|