Data: 2002-03-19 22:46:06
Temat: Re: Pycha szarlotka [P]
Od: "Agata Solon" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Barbara Czaplicka <b...@i...com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:019f01c1cf46$ad93a7c0$b38c573e@barbaraij3ogr
4...
> ze sklepu nie jadam - to kalanie własnego smaku - szczególnie jeśli chodzi
o
> szarlotkę i sernik.
Sluchajcie, sa wyjatki, naprawde! Mnie mozecie wierzyc, bo bardziej nieufnej
do kupnego i sztucznego jak ja to ze swieca szukac! Ale do rzeczy: wybralam
sie kiedys z przyjaciolka do Teatru Narodowego i tam w antrakcie
zafundowalysmy sobie poszarlotce z kawa. Kawa byla przyzwoita, z ekspresu a
szarlotka, Boze jedyny! pierwszy raz jadlam tak wspaniala, a mnie byle czym
zachwycic nie mozna. Pani bufetowa kroila to to jeszcze cieple. Do dzis
pamietam ten smak i bezskutecznie probuje podrobic. Ciasto na spodzie i
wierzchu rumiane idealnie kruche, pachnace maslem i jablka sarte na grubej
tarce, juz nie surowe a chrupkie, jedrne, z cynamonem. I co dla mnie jest
miernikiem jakosci szarlotki - nie bylo wpakowanych lusek z gniazd
nasiennych, ktore nie wiadomo jak wypluwac. No i prosze! Szarlotka z tematu
watku to chyba bedzie to!
A'propos kupnego: mam u siebie w pipidowce cukiernie w ktorej oprocz wielu
przecietnych wyrobow sa: wspanialy tort Pavlova, kupuje sie zamrozony;
Ciastko czekoladowe bardzo zblizone do mojego tortu czekoladowego - zadnego
oszustwa w skladnikach; zawijaniec drozdzowy z kandyzowanymi owocami plus
figi, sliwki itd., wszystko prawdziwe; i jeszcze pare rzeczy. Mozna
spokojnie oszukiwac gosci ;o))
Agata Solon, naturalna
|