Data: 2010-01-26 21:30:40
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: Paulinka <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ender pisze:
> Paulinka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Paulinka pisze:
>>>> Ender pisze:
>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>> Ender pisze:
>>>>>>> Paulinka pisze:
>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>> Użytkownik "medea" <e...@p...fm> napisał w wiadomości
>>>>>>>>> news:hjnjkl$o27$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>>>>>>>>>> Chiron pisze:
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Problem polega także na tym, że programujemy się tym, co
>>>>>>>>>>> mówimy i sami
>>>>>>>>>>> słyszymy. To nie przesada- to potężna, choć często
>>>>>>>>>>> niedoceniana siła. Dla
>>>>>>>>>>> mnie niemal oczywistym jest więc, że jeśli chłopak zwracając
>>>>>>>>>>> się do swojej
>>>>>>>>>>> dziiewczyny: "słuchaj kurwa..." to choćby i podświadomie, ale
>>>>>>>>>>> prędzej czy
>>>>>>>>>>> później jawić mu się będzie jako kurwa właśnie.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zgadzam się, Chironie. Dlaczego jednak znowu mi się wydaje, że
>>>>>>>>>> uczepiłeś się kurczowo jakiejś zasady?
>>>>>>>>>> Język nas w dużym stopniu programuje, a my mamy na ten program
>>>>>>>>>> wpływ, bez nas on nie powstanie. Dlatego jestem za tym, żeby
>>>>>>>>>> świadomie posługiwać się słowami, nawet wulgaryzmami - panujmy
>>>>>>>>>> nad nimi zamiast się ich panicznie bać.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ja osobiście na co dzień prawie w ogóle nie przeklinam
>>>>>>>>>> (zdarzają mi się jakieś łagodniejsze
>>>>>>>>>> przekleństwa/kolokwializmy), ale u innych umiarkowane użycie
>>>>>>>>>> przekleństw _nieadresowanych_ nie przeszkadza mi.
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Ewa
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Może Ci się uda zaobserwować- albo już może masz swoje
>>>>>>>>> obserwacje: jak mężczyźni np w firmie traktują kobietę, która
>>>>>>>>> stawia STOP wszelkim kolokwializmom ("przepraszam- proszę nie
>>>>>>>>> używać takich słów" albo "nikomu nie pozwalam na takie
>>>>>>>>> odzywanie się w mojej obecności), a jak taką, która pozwala na
>>>>>>>>> łagodniejsze (tylko z łagodniejszych łatwo przejść do
>>>>>>>>> ostrzejszych- i raczej nie da się tego momentu wychwycić i dać
>>>>>>>>> STOP), a jak taką, która sama do bluzgów wręcz zachęca. Masz
>>>>>>>>> takie obserwacje?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Kiedyś w biurze miałyśmy szlachetny zamiar skończyć z wyrażaniem
>>>>>>>> emocji w ten sposób za pomocą wrzucania do słoiczka 1 zeta za
>>>>>>>> przekleństwo. Przez dwa tygodnie uzbierałyśmy na mikrofalówkę...
>>>>>>>> Dla mnie przekleństwo to wypuszczenie z siebie złych emocji.
>>>>>>>> Najczęściej rani uszy delikatesom i ludziom, którzy tych emocji
>>>>>>>> nie potrafią w spontaniczny sposób wyrażać i którym słowo
>>>>>>>> 'kurwa' kojarzy się tylko z rynsztokiem.
>>>>>>>
>>>>>>> Wiesz, tym z rynsztoka to ono raczej nie przeszkadza.
>>>>>>> Swoją opinią dyskredytujesz się dla mnie trochę jako kobieta i
>>>>>>> jako dorosła osoba, wiec nie rozwijajmy już może dalej swoich
>>>>>>> opinii w tej kwestii ;-)
>>>>>>
>>>>>> Twoja opinia jest dla mnie tak istotna jak okresowe badanie BHP :))
>>>>>
>>>>> Cieszę się, że przynajmniej ono jeszcze nic u ciebie nie wykryło ;-)
>>>>
>>>> Wykryło niską tolerancję zachowań, które powodują wypadki w pracy.
>>>> Jak widzę idiotę mam od razu syndrom - uciekaj!
>>>
>>> Fantazjujesz. Z tego co widziałem niektórzy gorąco namawiali ciebie
>>> do spier..., a ty jak słup, ani drgnęłaś, a wręcz lazłaś jeszcze.
>>> Kompletnie siebie nie znasz i nie wiesz co mówisz.
>>
>> Za to zna mnie terapeuta Ender, który sobie sam z własnymi emocjami
>> poradzić nie potrafi.
>
> Co za nonsens.
> A argumenty pewnie jeszcze bardzie wyimaginowane o ile jakieś istnieją.
> Zresztą, nie chce mi się nawet o tym słyszeć.
> ENder
>
> BTW mój szacunek do ciebie bynajmniej nie zależał od moich emocji.
Twój szacunek się wyrażał w epitetach typu moher, idiotka itd. Poszukaj
sobie innych przyjaciół. Nie lubię pisać dyktand pod czyimś nadzorem ani
tym bardziej być marionetką dla czyjejś wątpliwej satysfakcji.
--
Paulinka
|