Data: 2010-01-26 21:47:05
Temat: Re: Pytania na które też nie znam odpowiedzi.
Od: "Qrczak" <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:hjnmh4$mff$11@node2.news.atman.pl...
>
>> No właśnie Chiron i dlatego się nie zrozumiemy. Ja sobie rzucę mięchem,
>> wyluzuję się i nie muszę analizować (żeby nie było nie robię tego wobec
>> rozmówcy). Wypuszczam z siebie ciśnienie.
>> Potem dochodzę do wniosku, że oczywiście miałam rację i załatwiam sprawę
>> szybko i skutecznie, czyli rozwiązuję problem, a nie zastanawiam, się
>> dlaczego mnie ktoś wkurzył.
>
> Zostawiłem tylko to. Bo właśnie tu jest problem. Ty jesteś IMO
> przekonana, że ktoś_Cię_wkurzył. Skoro tak- to oczywiście, po co to
> analizować? Tylko że to nieprawda. To Ty się wkurzyłaś. Zostało
> poruszone coś w Tobie. Coś, z czym sobie nie potrafisz poradzić.
> Dlatego_warto_nad_tym_się_pochylić.
Tak, Chironie, masz rację. Ilekroć sponiewieruję się bluzgiem, wściekłością,
mięchem jakowymś, zaraz się pochylam. A przynajmniej uginam.
Qra, poruszona
|