Data: 2014-02-15 23:11:58
Temat: Re: Pytanie o frytkownice
Od: Aicha <b...@t...ja>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2014-02-15 01:11, Ikselka pisze:
>>> Hmmm, powiem tak: parę kroków dalej wolałabym pójść i poszukać JEDZENIA,
>>> zamiast się (i dziecko) truć soją.
>>
>> Masz na myśli np. banany takiej jakości, że nie chcą ich jeść małpy z
>> miejskiego zoo? To już wolę soję. Przynajmniej fitoestrogeny ma ;P
>
> Mam na myśli mięso
... z antybiotykami i hormonami
i warzywa.
... z azotynami z nawozów i chemią z oprysków :)
> Te fito, eko i cudo - kosztują nie mniej niż
> one, a tylko mamią.
Hehe, dzisiaj widziałam ekotłuszcz kokosowy :D
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
|