Data: 2009-09-11 13:10:40
Temat: Re: Pytanie o "moralność" wypowiedzi
Od: "Redart" <r...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:h8d7je$1d8$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> Robakks wrote:
>
>> Wyjaśniłem Ci na przykładzie daltonisty dlaczego wiedza ma przewagę
>> nad niewiedzą.
>
> Elegancko teraz przeskoczyłeś na pojecia wiedzy i niewiedzy.
> Ale nie z nami te numery Brunner ;-)
> Czy mógłbys sie trzymac pojęć, o które zapytałem?
> Czyli wiary i niewiary? Jaką przewagę i w czym ma człowiek wierzący nad
> niewierzącym (i to wierzący w sensie religijnym)?
>
>> Dwie osoby uczestniczą w misterium mszy: jedna przeżywa, a druga
>> zerka co chwilę na zegarek. Wyraźnie się nudzi. Przyszła z musu
>> a nie z potrzeby. Nie uczestniczy w ceremonii choć jest obecna ciałem.
>> Jej duch jest gdzie indziej. :-)
>
> Pięknie opisałeś przewagę tego z zegarkiem. Ten bez zegarka jest
> ograniczony, a duch tego drugiego jest wolny i może zająć sie czymś innym
> ;-)
Wtrące dwa kamyki ...
Kamyk pierwszy: wiara
Można wiarę rozumieć jako pewne zaufanie do kogoś innego.
Nie musi to być 'wielka wiara' - wystarczy zaufanie, by robić mały
krok naprzód. Tak bym zdefiniował 'właściwą wiarę'. Pytanie jeszcze:
zaufanie do kogo/czego ... ;)
Kamyk drugi: rytuał
Rytuał można rozumieć jako pewien rodzaj metody, by uzyskiwać
właściwe skupienie - w medytacji, w modlitwie. W tym sensie są
one potrzebne, ale też niosą ryzyko 'stosowania bez sensu' - dla samych
siebie, czy wręcz jako 'wymaganych przez istotę wyższą'. A więc
przesadny rytualizm jest odejściem od religii, ale mówienie, że są
niepotrzebne, bezsensowne - to także wynik niezrozumienia.
|