Gosia wrote:

> Niedlugo wybieram sie do Paryza i z tym zwiazana jest moja prosba.
> Chodzi mi o ceny. Mam darmowe zakwaterowanie, pewnie tez czesciowo
> wyzywienie. Chcialabym zapytac, czy ktos sie orientuje w cenie
> tygodniowego biletu Carte Orange? Ile musialabym miec "eurow", zeby
> przez tydzien starczylo mi na podstawowe jedzonko (bagietki, maselko,
> jakis dzem, moze raz czy dwa jakas kawa w restauracji)? Oczywiscie
> pewnie bede chciala przywiezc jakies pamiatki ;-) I jeszcze jedna
> prosba - co warto przywiezc z Paryza "w kwestii zywieniowej"? ;-) Moze
> jakies niedostepne u nas przyprawy, ziola? Nie chodzi mi konkretnie o
> kuchnie francuska, moze jakies przyprawy, pasty z kuchni marokanskiej,
> algierskiej, takie ktore przywioze z powrotem bez szkody dla nich?
> Z gory dziekuje za zrozumienie i pomoc :-)

też byłbym ciekaw. Zadałem podobne pytanie dotyczące południa Francji, ale
jak na razie cisza na morzu.
Moje wspomnienia paryskie są z roku 1985, czyli antyczne, ale jako student
też mi się nie przelewało i trzeba było tanio żyć. Wyglądało to mniej
więcej tak: śniadanie: kawa z mlekiem + bułka + jogurt. Potem poszukiwanie
chińczyka lub wietnamczyka. Tam za drobne (w 1985 roku 25-35 franków)
jadłem obiad zupa+danie główne+deser+0.5l wina. Na kolację resztę bułki z
jogurtem. Wychodziło 50-70 franków dziennie. Teraz pewnie ze 20EUR będzie
potrzebne.

Co do reszty niech się tambylcy wypowiedzą.

Waldek