Data: 2003-12-02 08:35:37
Temat: Re: Pytanje o lasanje
Od: Wladyslaw Los <w...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
In article <bqhfjl$k3o$1@atlantis.news.tpi.pl>, Anna Ladorucka
<a...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "Wladyslaw Los" <w...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:011220031946433811%wlalos@onet.pl...
>
> > > No dobrze, ale czemu te wszystkie zastrzezenia do Joanny wyraziles w
> > > odpowiedzi na post Ilony, ktora zreszta slusznie sie na to oburzyla? W
> jej
> > > poscie nie bylo bledow gramatycznych.
> >
> > Wyraziłem je zaraz w odpowiedzi na pierwszy list Joanny, o czym dobrze
> > wiesz, bo sam na tę moją odpowiedź zareagowałaś.
>
> Nie wiem, czy jest sens ciagnac ta dyskusje, pewnie nie. Ale popatrz prosze
> gdzie znajduje sie Twoj post wytykajacy nieprawidlowa gramatyke?
Zarau po oryginalnym liście Joanny. Cytuję:
> > ale robiąc nachodziły mnie następujące wątpliwośći (kulinarnie jestem
beznadziejna):
> To kto robił tę lazaniunie Ty czy te wątpliwostki, które Cię nachodziły?
Czy miałem od razu napisać wprost, że jej znajomość gramatyki też jest
beznadziejna, do tego stopnia, że sama nie wie co pisze?
> W
> odpowiedzi na post Ilony, ktora zarzuca Ci zly humor przed sniadaniem.
> Zgadza sie? I czy widzisz w poscie Ilony bledy gramatyczne?
> Ilona miala
> sluszne prawo sie oburzyc na Twoje zarzuty, a to dlatego, ze odpowiedziales
> na nie ten post, na ktory zamierzales. I stad cale zamieszanie.
> A w ktorym miejscu ja zareagowalam na Twoja odpowiedz? Znowu cos pomyliles.
To nie Ty pisałaś:
Ilona:
> > Powodzenia przy nastepnej lasagne, Wladyslawem sie nie przejmuj, chyba byl
> > przed sniadaniem i dlatego taki zly(Polak jak glodny to zly):-))
Anna Ladorucka:
>
> Co nie znaczy, ze po sniadaniu mu przejdzie...
???
W końcu jednak zorientowałem się, o co Ci chodzi. Chodzi Ci zapewne o
mój dopisek do powyżej cytowanego listu Ilony:
> Ale radziłbym Tobie, Joanno, przypomnieć sobie przynajmniej wiadomości
> z gramtyki z zakresu szkoły podstawowej.
Jest to komentarz do rady Ilony, żeby Joanna się mną nie przejmowała.
Uznałem, że Joanna mną się przejmować nie musi, ale swoimi błędami
językowymi i owszem, dlatego explicite się do niej zwróciłem w
komentarzu do listu Ilony. Sądziłem, że w kontekście zbiorowej
dyskusji, dla osób śledzących wątek będzie to zrozumiałe. Nie moja
wina, że ilona wzięła to do siebie. Nieszczęściem tej grupy jest to,
że wszyscy tu wszystko traktują osobiście i są przewrażliwieni na swoim
punkcie.
Władysław
|