Data: 2004-10-02 22:23:23
Temat: Re: RATUNKU - PASOŻYTY W KUCHNI:(
Od: "Ruua" <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "misiczka" <U...@w...pl> napisał w
wiadomości news:cjn9aj$s5d$1@news.onet.pl...
> Kupiłam w sklepie coś zarobaczonego (oczywiście nieświadomie) i wsadziłam
w
> hermetyczny pojemnik, a po jakimś czasie zaglądnęłam i znalazłam tak
larwy.
> Jednak, takie działanie ma sens - zarobaczony produkt nie zaraża nam
innych
> w szafce.
jak bardzo ma to byc hermetyczne - w czym trzymasz np. make? to moze byc
sloik, czy cos innego?
tak mi sie przypomnialo - a propo sloikow - moja kolezanka miala pokoj w
pracy pod bufetem. pojawily sie wiec kalaruchy czy prusaki - spadaly z gory
przez lampy i klime przechodzily. i kolezanka zdebiala, jak znalazla robala
w ZAKRECONYM sloiku miodu!!!
> Poza tym, trzeba dużo wietrzyć, nie robić dużych zapasów, kupować tylko
> tyle, ile jest niezbędne.
chmmm - i ta zasada ma sie tez do kasz, maki? przeciez tego od razu sie nie
zuzywa:( otworzyc make, zrobic nalesniki czy ciasto i resztre wywalic?...
inne jedzenie trzymam w lodowce, bo mam w domu wiecznie glodne koty, przed
ktorymi wszystko musze chowac.
|