Data: 2008-07-03 22:29:55
Temat: Re: Radosc
Od: tomas <t...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> To o czym piszesz, czyli próbę odnalezienia wolności i szczęścia
> poprzez odizolowanie się od społeczeństwa próbowli osiągnąć m.in.
> hippisi w latach 60-tych XX wieku (co zakończyło się "lekką porażką"),
> czy obecnie członkowie różnego autoramentu sekt.
To byl bunt przeciwko uczestnictwie ameryki w wojnie , tysiace
amerykanow tam gineli.Oni nie odizolowywali sie od spoleczenstwa bo sami
tworzyli spoleczenstwo hipisów.Pelna wolnosc to nienalezenie do zadnej
grupy spolecznej.
> Jeśli zależy ci na gotowcu do osiągnięcia szczęścia, to może warto
> sięgnąć po biografie osób, które pod koniec swego żywota uważały się
> za spełnione czy wręcz szczęśliwe.
Czemu pod koniec zycia?Czytalem biografie ludzi zyjacych i pomagajacych
innym osiagnac szczescie.
> Ważnym wydaje się także: sporządzenie rzetelnej i przemyślanej,
> hierarchicznej listy tego, co chcesz osiągnąć...
> oraz trochę szczęścia, bez którego nie sposób się obejść.
Poruszylem twoje ego a ty juz co jest najwazniejsze w zyciu :)
Malo ludzi na swiecie jest szczesliwych bo wiekszosc uzaleznia to od
zewnetrznych sytuacji nie koncentrujac sie na swoim wnetrzu.
> Co do kultury, to nie należy zapominać przede wszystkim IMHO,
> iż pozstaje ona pochodną (czy pewną sumą) działań jednostek
> współtworzących ją, a nie odwrotnie, czyli _bezwzględnie_ sztywnymi
> ramami dla dowolnych jednostkowych działań człowieka.
> Inne cechy kultury to wielowymiarowość, wielopoziomowość oraz
> wielowątkowość, które zapewniają jej pewien walor uniwersalności.
> Dlatego w normalnej sytuacji kultura powinna raczej stanowić źródło
> inspiracji dla indywidualnych działań niż ograniczenie...
> no chyba, że ktoś wyrasta ponad swoją epokę (co wymaga jednak
> niewąskiej samoświadomości), to wtedy tak może się zdarzyć, co
> notabene także nie wyklucza jej przydatności chocby w charakterze
> punktu wyjścia, czy kontekstu dla wysublimowanych, "zindywidu-
> alizowanych" poszukiwań.
>
> Czyli krótko mówiąc: generalnie kultura jest dla człowieka, a nie
> odwrotnie.
Czyli bez kultury nie ma radosci?Czy na odwrot?
|