Data: 2001-08-15 14:02:48
Temat: Re: Rady, rady... super porady.
Od: "psychoLamer" <i...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <p...@p...onet.pl>
> Pisze ten list w nawiązaniu do jednego z wątku o grupach wsparcia....
> Jakiś czas temu pojawił sie wątek o treści:
> >> Mam doła
><...>
> Autorem tego typu listu może być zarówno żartowniś, albo nastolatek w
chwili
> wieczornej depresji, ale tez człowiek który ma rzeczywiście duży problem i
> pisze tu z nadzieją na uzyskanie pomocy - dla jego dobra załóżmy ze i
autor
> powyższych słów ma rzeczywisty problem i ma nadzieję na uzyskanie jakiejś
> fachowej pomocy .... co dalej.
Chyba jednak chwilowo za bardzo sie wczules.
Zdajesz sobie przeciez sprawe ze TA grupa nie ma na celu pomaganie nikomu,
a sluzy glownie zapokajaniu ciekawosc lub jak ostatnio (wakacje?) glownie
rozrywce.
Nie dziw sie wiec ze pomiedzy watkami typu "powiedz mi gdzie siedzisz a
powiemm ci ..." ktoś, czy nawet wiekszość odbiera natepny watek
nie tak bardzo powaznie, zwlaszcza ze nie jest on tak sformulowany.
> <...>
> Pytający w sumie nie zyskał wiele przydatnych porad. Każdy średnio
inteligenty
> człowiek wie o tym o czym napisało kilku doradców. Więc jak ktos zamierza
> tworzyć grupę wsparcia, czy też inną ściśle tematyczną grupę poświęcona
sprawom
> psychologii i psychiki - to niech zadba o profesjonalizm zawartych tam
treści.
> Niech filtruje głupawe odpowiedzi, bo nalezy założyć, że taka głupawa
odpowiedź
> może zaszkodzić i lepiej niech 100 osób nie otrzyma tej rady, niżby miała
ona 1
> osobie zaszkodzić....
>
> Piotrek. M.
Jest bardzo dużo racji w tym co piszesz, popełniłeś jednak bład zakładając,
że 'Mający Dola' tu oczekuje fachowej porady a nie uwzglętniłeś faktu ze
To nie jest grupa wsparcia i 'Mający Dola' na pewno o tym wie.
Ale jeżeli uważasz że głupie rady są gorsze od braku jakiejkolwiek
odpowiedzi,
to dlaczego nie poradziłeś mu żeby zgłosił sie do poradni?
Na pewno "mający doła" chciał sobie o tym pogadać
- przy takim założeniu pozostańmy.
Jeżeli natomiast chodziło Ci o sensowność porad prze internet (czy telefon),
to się zgadzamy, ze nie sa dobrym rozwiazaniem,
ale do cholery jest to dużo lepsze niz nie przyznawanie sie do problemu
wogole!
pozdawiam,
psychoLAmer
=Think$Act= ;)
|