Data: 2003-12-30 08:56:29
Temat: Re: Rak piersi - artykul
Od: nonnocere <m...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Piotr Kasztelowicz wrote:
> mysle, ze to jest bardzo dobry pomysl choc z przerazeniem widze,
> ze programy prozdrowotne, te ktore juz sa (np. antynikotynowe)
> w szkolach nie sa za specjalnie skuteczne
Ano nie są skuteczne. Ale za to szkoła może się pochwalić, że takie
przeprowadziła :)
Wiele z tych programów polega na straszeniu, a jak praktyka pokazuje, na
niewiele się to zdaje. Dlatego powinni skupić na tym, co młodzi ludzie
mogą zyskać, a nie stracić. Czyli lepszą kondycją, zadowolenie ich
dziewczyny/chłopaka (w końcu niewiele osób lubi całować popielniczkę ;))
etc... to zbuduje zdrową motywację i chęć rzucenia palenia (lub nie
zaczynania). Jak zakazy będą szły z zewnątrz, będą nieskuteczne. Młody
człowiek sam musi powiedzieć "nie, dziękuję" i przede wszystkim chcieć
tak powiedzieć.
No i to co pisałam już wcześniej. Program się przeprowdzi, ale kiedyś
trzeba wrócić ze szkoły do domu. A tam mama pali, tata pali i najlepsi
koledzy z podwórka palą. A przeważnie nie szkoła jest autorytetem dla
młodego człowieka. Także wybiórczy program, który trafia do wybiórczego
środowiska, ma o wiele mniejsze szanse na skuteczność.
Podobnie jest z profilaktyką choroby nowotworwej - czasem ważniejsze
jest słowo sąsiadki Gieni niż porada lekarska.
--
Pozdrawiam, Magdalena S.
"Aby zdobywać wielkość, człowiek musi tworzyć, a nie odtwarzać"
Antoine de Saint - Exupery
|