Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.task.gda.pl
!news.mm.pl!not-for-mail
From: "cbnet" <c...@n...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Raport MAK
Date: Sat, 22 Jan 2011 23:44:47 +0100
Organization: Multimedia Polska SA
Lines: 65
Message-ID: <ihfmos$phi$1@news.mm.pl>
References: <igmf6k$1sef$1@news.mm.pl> <4...@t...karma>
<igsfrg$pal$1@inews.gazeta.pl> <1kdal1ergy20s$.dlg@trenerowa.karma>
<igsk3b$8vj$1@inews.gazeta.pl> <3ydyr2x8umm1$.dlg@trenerowa.karma>
<igvh8q$ffq$1@inews.gazeta.pl> <10e6rdfu9n9eu$.dlg@trenerowa.karma>
<igvma6$4cs$1@inews.gazeta.pl> <igvvml$3da$1@inews.gazeta.pl>
<67sbwyz8z0fx$.dlg@trenerowa.karma> <ih00gf$58h$1@inews.gazeta.pl>
<1f7pdxzaf4kw9$.dlg@trenerowa.karma> <ih035l$apl$1@inews.gazeta.pl>
<w...@t...karma> <ih1ism$5bg$1@inews.gazeta.pl>
<ih1l61$b32$1@usenet.news.interia.pl> <ih3qm4$i77$1@news.onet.pl>
<ih4cg2$8eb$1@inews.gazeta.pl> <ih4lc5$eu5$1@news.mm.pl>
<ih4o5q$s2$1@news.onet.pl> <ih4r4u$cof$1@news.mm.pl>
<ih4rim$nsd$1@news.mm.pl> <ih4vi2$lkh$4@news.onet.pl>
<ih50ie$fjd$1@news.mm.pl> <ih53pt$m9t$1@inews.gazeta.pl>
<ih55rt$d2q$1@news.mm.pl> <ih56qv$1m7$1@inews.gazeta.pl>
<ih59f5$2aka$1@news.mm.pl> <ih5ctq$evo$1@inews.gazeta.pl>
<iheu0k$27mj$1@news.mm.pl> <ihfhtl$qno$1@inews.gazeta.pl>
NNTP-Posting-Host: host-89-231-122-20.warszawa.mm.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.mm.pl 1295736412 26162 89.231.122.20 (22 Jan 2011 22:46:52 GMT)
X-Complaints-To: a...@m...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 22 Jan 2011 22:46:52 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5931
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5994
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:580486
Ukryj nagłówki
Mam to skomentować?
No cóż...
Wypierasz.
Zgadzam się natomiast, że konferencja MAK miała na celu
m.in. odsłonić potęgę i ogrom tego polskiego - jak to ująłeś
- burdelu, którego konsekwencją była katastrofa smoleńska.
Ja to nazywam polskim syfem.
Albo polskim gównem, które czasem sięga nam do pasa,
czasem do szyi, a czasem - tak jak 10 kwietnia - w nim
się topimy po prostu.
Nie będę polemizował z twoją koncepcją, bo uważam,
że masz do niej prawo, tak samo jak do wyparcia,
w każdym razie dopóki namacalnym tego skutkiem nie
będzie nazywanie czarnym białego i czarnego - białym.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihfhtl$qno$1@inews.gazeta.pl...
> To może dorzucę uwagę o mniejszej wartości analitycznej [;-)], lecz będącą
> za to próbą oddania emocjonalnego tła zjawiska:
>
> Jak to mozliwe, ze każda ze stron - w tym nawet rosjanie mogliby postąpić
> tak aby do katastrofy nie doszło, choć zwykle tak nie postępuja i do
> katastrof nie dochodzi?
>
> Zarówno jedna jak i druga strona NOTORYCZNIE nie trzyma sie procedur, co
> więcej podejrzewam, ze gdyby chciano zastosować wszystkie obowiązujące
> procedury, samolot Kaczyńskiego nawet by nie wystartował, bo nie byłoby
> dostatecznie wyszkolonego pilota, a rosjanie nie otwarliby lotniska, bo to
> nie było lotnisko.
>
> U ruskich jest burdel z definicji, u nas pozornie nie ma burdelu ale po
> cichu jest. Katastrofa była skutkiem interakcji polskiego utajnionego
> burdelu z rosyjskim burdelem "definicyjnym" - ze wskazaniem (IMHO) na
> polski - bo doprawdy - lądując gdziekolwiek w Rosji należy brać pod uwagę,
> że można napotkać totalny burdel, i nie ma co liczyć na cokolwiek poza
> swoimi przyrządami i umiejętnościami.
>
> Jeśli ta katastrofa ma coś dać żywym, to właśnie zrozumienie interakcji
> jak burdel polski multiplikował się z burdelem ruskim. Jednak raport MAK,
> jak i zachowanie rosjan ukrywających niektóre swoje praktyki lotnicze,
> mówi światu:
>
> To jest nasz, narodnoojczyźnianyj burdel, katoryj my, samostojatelnyj
> narod ljubim!!! I wam svołoczi niczevo do tego!!!
>
> U nas nie lepiej. Tak jak oni lubią i umieją żyć ze swoim burdelem, tak my
> lubimy i umiemy zyć z naszym.Nie łódźmy się więc, że TRZY(!!!) kolejne
> katastrofy lotnicze "na szczytach władzy" (śmigłowiec Millera, CASA,
> TU154) to DOŚĆ dla nas abyśmy zmieniali MENTALNOŚĆ. Zmienimy być może
> procedury, ale te w zestawieniu z mentalnością pozostaną pustymi
> frazesami.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
|