Data: 2011-01-22 22:44:47
Temat: Re: Raport MAK
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Mam to skomentować?
No cóż...
Wypierasz.
Zgadzam się natomiast, że konferencja MAK miała na celu
m.in. odsłonić potęgę i ogrom tego polskiego - jak to ująłeś
- burdelu, którego konsekwencją była katastrofa smoleńska.
Ja to nazywam polskim syfem.
Albo polskim gównem, które czasem sięga nam do pasa,
czasem do szyi, a czasem - tak jak 10 kwietnia - w nim
się topimy po prostu.
Nie będę polemizował z twoją koncepcją, bo uważam,
że masz do niej prawo, tak samo jak do wyparcia,
w każdym razie dopóki namacalnym tego skutkiem nie
będzie nazywanie czarnym białego i czarnego - białym.
--
CB
Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ihfhtl$qno$1@inews.gazeta.pl...
> To może dorzucę uwagę o mniejszej wartości analitycznej [;-)], lecz będącą
> za to próbą oddania emocjonalnego tła zjawiska:
>
> Jak to mozliwe, ze każda ze stron - w tym nawet rosjanie mogliby postąpić
> tak aby do katastrofy nie doszło, choć zwykle tak nie postępuja i do
> katastrof nie dochodzi?
>
> Zarówno jedna jak i druga strona NOTORYCZNIE nie trzyma sie procedur, co
> więcej podejrzewam, ze gdyby chciano zastosować wszystkie obowiązujące
> procedury, samolot Kaczyńskiego nawet by nie wystartował, bo nie byłoby
> dostatecznie wyszkolonego pilota, a rosjanie nie otwarliby lotniska, bo to
> nie było lotnisko.
>
> U ruskich jest burdel z definicji, u nas pozornie nie ma burdelu ale po
> cichu jest. Katastrofa była skutkiem interakcji polskiego utajnionego
> burdelu z rosyjskim burdelem "definicyjnym" - ze wskazaniem (IMHO) na
> polski - bo doprawdy - lądując gdziekolwiek w Rosji należy brać pod uwagę,
> że można napotkać totalny burdel, i nie ma co liczyć na cokolwiek poza
> swoimi przyrządami i umiejętnościami.
>
> Jeśli ta katastrofa ma coś dać żywym, to właśnie zrozumienie interakcji
> jak burdel polski multiplikował się z burdelem ruskim. Jednak raport MAK,
> jak i zachowanie rosjan ukrywających niektóre swoje praktyki lotnicze,
> mówi światu:
>
> To jest nasz, narodnoojczyźnianyj burdel, katoryj my, samostojatelnyj
> narod ljubim!!! I wam svołoczi niczevo do tego!!!
>
> U nas nie lepiej. Tak jak oni lubią i umieją żyć ze swoim burdelem, tak my
> lubimy i umiemy zyć z naszym.Nie łódźmy się więc, że TRZY(!!!) kolejne
> katastrofy lotnicze "na szczytach władzy" (śmigłowiec Millera, CASA,
> TU154) to DOŚĆ dla nas abyśmy zmieniali MENTALNOŚĆ. Zmienimy być może
> procedury, ale te w zestawieniu z mentalnością pozostaną pustymi
> frazesami.
>
> pozdrawiam
> vonBraun
|