Data: 2002-11-26 13:44:15
Temat: Re: Ratunku - dzik!!!
Od: "Wlodzimierz Macewicz" <W...@i...pw.edu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> postępowania z tego rodzaju mięskiem. Będę bardzo wdzięczna za porady.
wlasnie koncze jesc pieczona szynke -- pycha
2 dni lezala w zalewie z czerwonego wytrawnego wina + grubo starta marchew i
troche pietruszki
pare ziaren jalowca, ziela angielskiego, wiecej pieprzu oraz lisc laurowy
nastepnie pieczona w piekarniku 200 stopni przez 2 godz. (czas zalezy od
wielkosci i wieku zwierzecia)
wczesniej byla obsmazona na patelni ze wszystkich stron,
naszpikowana sloninka od nowa posypana pieprzem jalowcem, zielem angielskim
(grubo mielone) i lisciem laurowym
i podlana niewielka iloscia zalewy.
duzo zalezy od samego miesa, byly dwa kawalki (roznego pochodzenia) jeden
wyszedl genialny,
drugi tylko bardzo dobry (oczywiscie byly razem preparowane i pieczone)
do tego kasza gryczana na sypko, zurawina lub borowki
kobita zrobila sos pyszny, ale nie wiem z czego.
kiedys jadlem pyszny gulasz z dzika (zupa gulaszowa w kociolku tak jak robia
na wegrzech,
tyle ze bylo to na slowacji)
mam jeszcze poledwiczki z dzika ktore czekaja na pomysl
pozdrawiam WM
|