Data: 2007-06-18 13:16:46
Temat: Re: Re:
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Mon, 18 Jun 2007, Hesia wrote:
> ale leczy pacjenta , jezdzi pogotowiem, bierze na siebie ostre dyzury,
> wykonuje zabiegi
na odpowiedzialność lekarza, który się nim opiekuje. Lekarz po studiach
przez dwa lata ma ograniczone prawo wykonywania zawodu (tak się ten
dokument nazywa) i ograniczone możliwości wykonywania zawodu. Jest
pod opieką lekarza nadzorującego - inna sprawa jak ta opieka jest
wykonywana ale jest. Po zaliczeniu dwuletniego stażu zdaje
Lekarski Egzamin Państwowy jednolity test dla całej Polski i oceniany
centralnie tzw. LEP i dopiero po zdanym LEP-ie może otrzymać
pełne prawo wykonywania zawodu i ubiegać się o rozpoczęcie
specjalizacji. Aby rozpocząć specjalizację zdaje kolejny egzamin
przed i rozpoczyna pięcioletnią specjalizację. W tym czasie
ma nadal nie posiada pełnej samodzielności w wykonywaniu
zawodu. Specjalizacja to nie tylko kursy - to dwuletni
staż podstawowy oraz liczne kursy specjalizacyjne.
Następnie kolejny egzamin składający się z kilku części.
Pierwszy - egzamin testowy - jeśli go zda zdaje ezgamin
z wiedzy praktycznej i jeśli ten zda egzamin ustny przed
komisją na uczelni medycznej. Jeśli zda otrzymuje tytuł specjalisty i
dopiero
wtedy uzyskuje pełną samodzielność w zawodzie.
Łącznie 6 lat studiów + 2 lata stażu i LEP=8 lat
do uzyskania pełnego prawa wykonywania zawodu
+ kolejne 5 specjalizacji do uzyskania samodzielności
w wykonywaniu zawodu i możliwości ubiegania się o funkcje
kierownicze lub samodzielną praktykę lekarza rodzinnego
Awans zawodowy nauczyciela opiera się o uzyskanie statusu
tzw. nauczyciela mianowanego a następnie dyplomowanego.
W zasadzie aby być dyrektorem szkoły wystarczy mianowany -
dyplomowany robi rzadko kto (w mojej rodzinie ma go siostra
mojego ojca). Przede wszystkim awans ten robi się na miejscu
w oparciu o pracę we własnym miejscu pracy czyli własnej
szkole. Nie trzeba robić stażu np. dwuletniego poza swoją
szkoła w tzw. "szkole wzorcowej" a szkoda, bo może tak
powinno być - bo jak szkoła marna to co da taki staż.
Owszem są kursy ale nie trwaja one miesiący jak u lekarzy.
Przede wszystkim kłopotliwe jest prowadzenie dokumentacji
itp. Co więcej egzamin nie ma charakteru egzaminu państwowego
a tytuł nadaje - nie wiem, jeśli mówię źle proszę mnie poprawić -
prezydent miasta na wniosek kuratora. Nie twierdzę, że nauczyciel
nie obowiązku dbania o awans zawodowy i dokształcanie się.
Nie twierdzę, też że nie jest to trudne ale awans zawodowy
lekarza i adwokata są znacznie trudniejsze i bardziej pracochłonne.
Dlatego zawód lekarza, wysiłek jaki trzeba podjąć należy porównywać
właśnie do zawodu adwokata (aplikacja, asesura, egzaminy państwowe
lub przed organem własnego samorządu, który dba aby nie robić
sobie zbyt wielkiej konkurencji a dopiero potem tytuł adwokata
czy lekarza specjalisty). Poza tym lekarz po zrobieniu
specjalizacji musi się dalej kszatłcic w ramach tzw. systemu
kształcenia ustawicznego natomiast nauczyciel po zrobieniu
nauczyciela dyplomowanego jest w zasadzie nieruszalny bo
chroni go karta nauczyciela.
Nie wiem czy przekonam, przypuszczam, że nie, bo jak widzę
czujesz się urażona ale ja uważam, że mam rację bo akurat
pochodzę z rodziny nauczycielskiej i sam także uczyłem
stąd mam porównanie. Wiem, że może narażam się nauczycielom
trochę - ale jednak proszę zrozumieć że specyfika obu
zawodów jest inna a wkład jaki trzeba włożyć w naukę
także.
P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
|