Data: 2006-05-29 10:33:47
Temat: Re: Re[2]: Pieczety - czyli eksperyment kulinarny [P]
Od: "Mazurzak" <k...@g...pb>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Monika A. Kowalczyk" <m...@e...pl> wrote in message
news:536606623.20060529110358@epf.pl...
>
>> Nosz skąd. Od jakiegoś roku gdy przypadkiem do czegoś tam cebulę starłam
>> na
>> grubej tarce zamiast siekać, robię właściwie tylko tak, bo właśnie
>> ścierana
>> szybko nie szczypie w oczy.
>> A jak ją kroję to płaczę.
>
> Znajoma babcia ma fajny sposób na powstrzymanie łez: gdy kroi cebulę,
> gryzie w zębach zapałkę (oczywiście tym końcem bez łebka). Nie wiem,
> dlaczego, ale to działa :)
>
... o ile sie nie myle to chodzi o oddychanie buzia a nie nosem :)
ktos kiedys gdzies pisal ze mozna przetrzc mokra szmatka policzki i okolice
nosa.
pozdrawiam
|