Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ot-for-mail
From: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Re: List otwarty do Little Dorrit (i ogółu grupowiczów) - ważne!!
Date: Sun, 19 May 2002 11:53:56 +0200
Organization: TORMAN
Lines: 44
Message-ID: <P...@d...am.torun.pl>
References: <h...@4...com>
<ac2bvi$4ps$1@flis.man.torun.pl>
<m...@4...com>
<ac391q$9ur$1@flis.man.torun.pl> <ac66on$k45$3@news.tpi.pl>
<P...@d...am.torun.pl>
<i...@4...com>
<M...@n...tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dorota.am.torun.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=US-ASCII
X-Trace: flis.man.torun.pl 1021801638 1156 158.75.16.66 (19 May 2002 09:47:18 GMT)
X-Complaints-To: u...@m...torun.pl
NNTP-Posting-Date: 19 May 2002 09:47:18 GMT
X-Original-Path: dorota.am.torun.pl!pekasz
In-Reply-To: <M...@n...tpi.pl>
X-Path-Notice: Path line has been filtered
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:137917
Ukryj nagłówki
On Sun, 19 May 2002, jacek wrote:
> zawsze jej ktos moze powiedziec po prostu ze "diagnoza z testow nie
> pokrywa sie z obrazem klinicznym". A ona musi to zaakceptowac.
> Dziwisz sie ze taka mieszanka wybuchowa daje takie efekty?
wiekszosc w medycynie mysli, ze diagnozuje sie czlowieka w calosci
a nie badania. Nie stawiamy badania ze zdjec rentgenowskich tylko
jesli wykonujemy zdjecia rentgenowskie to porownujemy obraz zdjecia
z obrazem klinicznym. Po to sa wspolne spotkania radiologow i klinicystow
nazwane zartobliwie "kominkami". Ja sobie tak myslalem, ze podobnie
mogloby byc w zakresie wspolpracy miedzy lekarzami i psychologami
ale jak widac idea ta zostala dotkliwie wykrzywiona i zamiast
z dyskusji jak wspolpracowac zmienila sie ja walczyc ze soba.
Domagajac sie rekacji redakcji mialem na mysli probe znalezienia
osob, ktore utratowalyby ta "nitke wiezi" a nie publicznych potepien,
bo te mi nie sa potrzebne od kiedy powiedzmy oglednie "postingi
pewnych osob odfiltrowalem"
Co do tzw. poradnictwa internetowego to bez przesady. Ci, ktorzy
mieli na tyle energii aby jednak zobaczyc o czym w tym temacie
pisze (jest to dokladnie na mojej stronie WWW) to chyba nie maja
watpliwosci, ze nie zachowuje sie jak wariat, ktory przepisuje
leki przez Internet (chociaz i to w USA sie jak wiadomo robi
i to nierzadko do lekow psychotropowych czy wiagry wlasnie).
Istnieje grupa lekarzy, ktora probuje po prostu i zastanawia
sie (bierze w tych Konferencjach zreszta wspomniany tutaj
przeze mnie Prof. Brodziak - byl takze na organizowanej
przeze mnie w 1999 roku w Toruniu - http://www.ptkardio.pl/IV-KONF)
czy i w jaki sposob wykorzystywac Interne w komunikacji
profesjonalnej. Trzeba tutaj wykazywac duza ostroznosc i to robimy
ale czemu o tym nie dyskutowac? (to opowiedz dla Weroniki, mam
nadzieje, ze jest usatysfakcjonowana)
Psychologia Internetu jest czescia psychologii wiec czemu nie
dyskutowac o tym temacie na psychologicznej grupie internetowej
wlasnie rzeczowo?
P.
----
Piotr Kasztelowicz <P...@a...torun.pl>
[http://www.am.torun.pl/~pekasz]
|