Data: 2000-07-09 21:11:55
Temat: Re: Re: Rozstania ciąg dalszy...
Od: "Dorota" <d...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <n...@p...ninka.net> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> Nie zgadzam sie. Bo potem sie taki facet/kobieta zastanawia i
> kombinuje, a co by tu zrobic zeby ta przyjazn zamienic na cos
> wiecej... i czeka, i sie ludzi.. bez sensu.
Zacytuje wiec ciebie:
"To nie jest kwestia tego, jak to powiedziec. Moim zdaniem nie ma to
znaczenia.
To kwestia tego jacy sa ludzie... z niektorymi sie da zostac na stopie
przyjacielskiej, ba, miec prawdziwe w nich oparcie.
A z niektorymi nie da sie i juz..."
Pozdrawiam
Dorota
|